Liga Narodów. Oceny po meczu Chiny - Polska. Zespołowość kluczem do wygranej

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Na zakończenie turnieju w Ningbo Polacy wygrali z Chinami 3:0. Mimo drobnych problemów w pierwszym secie, w kolejnych dwóch rozgromili rywala. Kluczem do czwartego zwycięstwa w Lidze Narodów okazała się zespołowość.

1
/ 5

Rozgrywający:

Fabian Drzyzga - bez oceny Marcin Komenda - 4,5

W pojedynku z Chinami grą Biało-Czerwonych na boisku dowodził Marcin Komenda. Chociaż w pierwszym secie miał nie najlepsze momenty, jeśli chodzi o rozegranie, to w dwóch kolejnych emanował już stabilnością i pewnością siebie. Umiejętnie rozprowadzał grę reprezentacji Polski, raz korzystając ze skrzydeł, raz uruchamiając środek, zwłaszcza Mateusza Bieńka, a po chwili posyłając piłkę do Bartosz Bednorza na środek do drugiej linii. Taki występ polskiego rozgrywającego napawa optymizmem!

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

2
/ 5

Atakujący:

Dawid Konarski - 5 Maciej Muzaj - bez oceny

Na ataku w wyjściowym zestawieniu Polaków na mecz z gospodarzami turnieju w Ningbo wyszedł Dawid Konarski, który może zaliczyć ten występ do udanych. Zawodnik zdobył 11 "oczek" w ofensywie (na 20 prób) i był jednym z najlepiej punktujących graczy naszego zespołu. Drugi z polskich atakujących, Maciej Muzaj, pojawiał się tylko na krótkie fragmenty gry w ramach podwójnej zmiany.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

ZOBACZ WIDEO Mateusz Bieniek wychwala Wilfredo Leona. "Super chłopak"

3
/ 5

Środkowi:

Jednym z najlepiej punktujących zawodników drużyny pod wodzą trenera Vitala Heynena był także Mateusz Bieniek, który, podobnie jak Dawid Konarski, zdobył 11 punktów. Ważne "cegiełki" dołożył w każdym elemencie gry. Zapisał na swoim koncie 6 skutecznych ataków (na 9 prób), 1 punktowy blok, a także 4 asy serwisowe. To zwłaszcza kąśliwe zagrywki były mocną stroną polskiego środkowego w tym meczu.

W wyjściowej "szóstce" reprezentacji Polski wyszedł również Piotr Nowakowski, który w pojedynku z Chinami bardzo dobrze czuł się w grze na siatce. Delikatny minus za grę w ataku, ponieważ od tego zawodnika wszyscy oczekujemy zdecydowanie więcej, ale trzeba przyznać, że w tym elemencie dostał mało piłek od rozgrywającego.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

4
/ 5

Przyjmujący:

Bartosz Bednorz - 4,5 Bartosz Kwolek - bez oceny Piotr Łukasik - bez oceny Tomasz Fornal - 4,5

Dobry występ w ostatnim meczu podczas turnieju w Ningbo zanotowali także polscy przyjmujący. Chociaż obaj mieli problemy w defensywie w pierwszej partii meczu, to w kolejnych dwóch poprawili swoją grę. Bartosz Bednorz zanotował nieco słabszy występ w ataku niż w spotkaniu z Bułgarami, ale i tak grał solidnie oraz pewnie. Swoimi zagrywkami także sprawił rywalowi trochę kłopotów. Jeden z lepszych występów w kadrze narodowej ma za sobą Tomasz Fornal, który był istotnym ogniwem biało-czerwonego kolektywu. Dołożył punkty w każdym elemencie (7 w ataku, 2 w bloku i 1 zagrywką). To dobry prognostyk na przyszłość!

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

5
/ 5

Libero:

Jakub Popiwczak - bez oceny Paweł Zatorski - 5

Po raz drugi z rzędu podstawowym libero reprezentacji Polski na turnieju w Ningbo był Paweł Zatorski. W sobotnim występie nie przeszkodziła mu nawet grypa żołądkowa. W meczu z Chinami zawodnik ZAKSY Kędzierzyn-Koźle także był pewnym punktem zespołu, jeśli chodzi o defensywę. Zanotował 70 proc. pozytywnego i 40 proc. perfekcyjnego przyjęcia.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)