W tym artykule dowiesz się o:
Największy nieobecny
Sporo kontrowersji wzbudził fakt, iż Dmitrij Muserski zrezygnował z udziału w zgrupowaniu reprezentacja Rosji, a co za tym idzie nie wystąpił podczas turnieju w Berlinie. Rosjanie za nic wzięli sobie osłabienie, jakim niewątpliwie był brak rosłego środkowego i pewnie zwyciężyli w finale, pokonując reprezentantów Francji. Niewykluczone, że zawodnika Sbornej czekają konsekwencje, w tym nawet dyskwalifikacja.
Najbardziej kontrowersyjna sytuacja
Przedmiotem sporu podczas meczu grupowego pomiędzy Niemcami a Serbami była sytuacja ukazana na powyższym zdjęciu. Podczas jednej z akcji piłka przeleciała na stronę reprezentacji Serbii, tuż obok Nikoli Grbicia. Problem w tym, że tuż obok trenera znalazł się Lukas Kampa, który podbiłby piłkę, gdyby nie interwencja serbskiego szkoleniowca. Ostatecznie sędziowie odgwizdali piłkę na korzyść reprezentacji Niemiec.
Największe zaskoczenie
Reprezentacja Serbii zdołała wygrać w Berlinie tylko jeden pojedynek, pokonując w czterech setach Belgów. Mało kto spodziewał się, że podopieczni Nikoli Grbicia odpadną z turnieju już po fazie grupowej. Niestety, serbski zespół nie zdołał przeciwstawić się rywalom i bardzo szybko pożegnał się z marzeniami o wyjeździe do Rio de Janeiro.
Najbardziej wzruszające zdjęcie
Przed półfinałowym starciem Niemcy - Rosja atakujący reprezentacji Niemiec oraz Asseco Resovia Rzeszów opublikował na swoim profilu na Facebooku bardzo wymowne zdjęcie. Widać na nim, jak Jochen Schoeps identyfikuje się z kolegami z drużyny. "Nie na miejscu, ale w pełni z nimi!" - napisał siatkarz. Niemca z gry wykluczył uraz barku, którego nabawił się parę miesięcy temu. Zdjęcie pojawiło się na telebimie podczas hymnu Niemiec przed meczem o trzecie miejsce.
Najlepszy joker
Jurij Bierieżko dawno nie otrzymał swojej szansy w reprezentacji Rosji. Przyjmujący kilka lat temu stanowił o sile Sbornej, jednak w ostatnim czasie zaliczał głównie słabsze momenty. Również na turnieju w Berlinie zawodnik otrzymywał mało szans na grę od Władimira Alekny. Sytuacja diametralnie zmieniła się w finałowym starciu z Francuzami. 32-latek pojawił się na boisku jeszcze w pierwszym secie i zdobył osiemnaście "oczek". Można powiedzieć, że to właśnie zmiana Bierieżki odmieniła losy spotkania.
Najdumniejszy kapitan
- Jestem szczęśliwy, że jestem kapitanem takiego zespołu, bo nie wszyscy mają taki team, który walczy do końca - powiedział po starciu z Niemcami Michał Kubiak. Biało-Czerwoni wykazali się ogromną wolą walki oraz charakterem, wychodząc z opresji w meczu o trzecie miejsce berlińskiej imprezy. Ostatecznie zwycięstwo dało im przepustkę na turniej interkontynentalny, który w maju rozegrany zostanie w Tokio.
Najwięksi przegrani
Reguły turnieju kwalifikacyjnego do IO 2016 były znane przed jego rozpoczęciem, ale czwarte miejsce zawsze jest nieprzyjemnie dla każdego sportowca. Tym bardziej, że pozycja tuż poza podium brutalnie niszczyła marzenia o występie w Rio de Janeiro. Reprezentacja Niemiec była jedną piłkę od awansu do turnieju interkontynentalnego, jednak przegrała z Polakami w pięciu setach.
Najbardziej niesamowity moment
Przed każdym spotkaniem Biało-Czerwonych organizatorzy zadbali o to, aby kibice mieli swój ważny i niezapomniany moment. Po kilku taktach, hymn był odśpiewywany a capella, co na pewno zdziwiło siedzących na trybunach Niemców. Z kolei w trakcie pojedynku polscy fani głośno dopingowali swoją drużynę. Siódmy zawodnik zdecydowanie pomógł w odniesieniu trzech zwycięstw w Berlinie.
Największe emocje
W tym roku kilka spotkań dostarczyło ogromnych emocji, ale starcie Niemcy - Polska o ostatnią szansę na awans na IO 2016 przebiło wszystkie dotychczasowe mecze. Biało-Czerwoni byli o krok od największej porażki ostatnich lat, ale pokazali charakter do końca, obronili piłki meczowe i mogli cieszyć się z triumfu. Wielu kibicom na pewno podskoczyło ciśnienie w końcówce pojedynku. Na szczęście polscy siatkarze utrzymali nerwy na wodzy i wybuchnęli radością dopiero po ostatnim gwizdku.
Najbardziej efektowne
ALBA Dancers uświetniały swoim występem wszystkie pojedynki rozegrane w Max-Schmeling-Halle. Ich efektowne występy oraz choreografie na długo zapadną w pamięci kibiców, którzy pojawili się w Berlinie. Również fani śledzący mecze przed telewizorem mogli zobaczyć urodziwe Niemki, które na co dzień zagrzewają do walki koszykarzy Alby Berlin.
Najlepiej pogodzeni z porażką
Reprezentacja Francji była faworytem berlińskiego turnieju po tym, jak wygrała zeszłoroczne rozgrywki Ligi Światowej (I i II dywizji), a także mistrzostwa Europy. W finałowym pojedynku z Rosjanami, podopieczni Laurenta Tillie mieli mało do powiedzenie, przegrywając w czterech setach. Porażka nie wpłynęła jednak negatywnie na zespół. Jeszcze tego samego wieczoru Trójkolorowi okazali szacunek przeciwnikom i pogratulowali im zwycięstwa, śpiewając "Kalinkę".
Najtrafniejszy cytat
- Byliśmy głęboko w szambie - powiedział po wygranym meczu z reprezentacją Niemiec Marcin Możdżonek. Trudno nie zgodzić się ze środkowym, bowiem Biało-Czerwoni jedną nogą byli poza jakąkolwiek szansą na występ na IO 2016. Ostatecznie tak się jednak nie stało i w maju podopieczni Stephane'a Antigi po raz trzeci powalczą o wyjazd do Rio de Janeiro.
Największy pechowiec
Już w inauguracyjnym pojedynku z Francuzami kontuzji nabawił się drugi rozgrywający reprezentacji Rosji. Podczas próby bloku Dmitrij Kowaliew nieszczęśliwie upadł i skręcił sobie staw skokowy. Przy młodym Rosjaninie natychmiast pojawiły się służby medyczne, które odwiozły go do szpitala. Pech chciał, że siatkarz nie wystąpił już w żadnym późniejszym meczu.
Najszczęśliwsi po turnieju
Jak to bywa na każdym turnieju, tylko jedna ekipa może okazać się zwycięzcą. W Berlinie padło na reprezentację Rosji, która po efektownym spotkaniu finałowym pokonała Francuzów. Przed rozpoczęciem imprezy mało kto stawiał na Sborną, ale zawodnicy pokazali ogromny charakter i poszli w ślady swoich koleżanek, które dzień wcześniej zapewniły sobie udział w IO 2016, wygrywając turniej w Ankarze.