W tym artykule dowiesz się o:
[b]
Rozgrywający: Fabian Drzyzga (Asseco Resovia Rzeszów) [1][/b]*
Mistrz świata, tak jak większość jego kolegów, nie zaprezentował w Olsztynie formy, jakiej oczekuje się od wicemistrzów kraju. Mimo całkiem przyzwoitego przyjęcia jego rozegrania były schematyczne i niedokładne, często wysyłał swoich atakujących na walkę z podwójnym blokiem. Najlepiej szła mu gra ze środkowymi, ale już skrzydłowi bardzo się męczyli się z jego wystawami. Jego zagrywka również nie przynosiła wiele zespołowi, w bloku nie istniał. Po trzech setach trener zdecydował się na zmianę na tej pozycji i resztę mecze grał czeski rozgrywający. [ad=rectangle] Można odnieść wrażenie, że Fabian Drzyzga, tak jak i reszta zespołu, podszedł do tego spotkania bez należytej koncentracji, a tymczasem rywal im pokazał, że nikogo w lidze nie wolno lekceważyć.
*W nawiasie liczba nominacji do antyszóstki kolejki.
[b]
Atakujący: Mikołaj Sarnecki (MKS Banimex Będzin) [3][/b]*
Atakujący Tygrysów nie ma łatwego przejścia z ligi słowackiej do PlusLigi. Kolejne spotkanie w jego wykonaniu było nieudane. W meczu z gdańskim Lotosem skończył 3 z 12 otrzymanych piłek, w tym dwukrotnie się pomylił i tyle samo razy został zablokowany. Nie jest to skuteczność w ataku, jakiej oczekuje się od siatkarza na jego pozycji. Dołożył do tego asa i blok i z dorobkiem pięciu punktów zakończył mecz po dwóch setach, bo został zmieniony.
*W nawiasie liczba nominacji do antyszóstki kolejki.
[b]
Środkowy: Bartłomiej Grzechnik (Cerrad Czarni Radom) [2][/b]*
Fatalny mecz rozegrał środkowy Czarnych przeciwko Cuprum Lubin. Zawodnik zdobył punkt, kończąc jeden z czterech ataków, a raz został zablokowany. Zepsuł także jedną z pięciu zagrywek i nie postawił ani jednego bloku, co jest obowiązkiem gracza występującego na tej pozycji. Trener postanowił go zmienić już w drugim secie i w jego miejsce wszedł Jacek Ratajczak, który również bloku nie zanotował, ale lepiej spisywał się na środku siatki i nie zepsuł ani jednej z siedmiu zagrywek.
*W nawiasie liczba nominacji do antyszóstki kolejki.
[b]
Środkowy: Mateusz Przybyła (AZS Częstochowa) [4][/b]*
Zawodnicy występujący na tej pozycji, w 19. kolejce spisali się nieźle i wybór był trudny. Ani jednym blokiem w czterosetowym spotkaniu z Transferem Bydgoszcz nie popisał się Mateusz Przybyła. Środkowy AZS-u Częstochowa zdobył sześć punktów, ale wyłącznie po akcjach w ataku. Raz został zablokowany, do tego popełnił cztery błędy w polu zagrywki.
*W nawiasie liczba nominacji do antyszóstki kolejki.
[b]
Przyjmujący: Dick Kooy (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle) [4][/b]*
Holender wyraźnie ma głębszy dołek, trudno powiedzieć, czy na tle fizycznym czy mentalnym. W obliczu kłopotów kadrowych ZAKSY musi znacznie więcej przyjmować, co chyba mu przeszkadza w ofensywie. Przez trzy sety meczu duchem nieobecny na boisku i nieskuteczny w ataku. Skończył 10 z 26 piłek, ale większość od razu na początku czwartego seta, w końcówkach setów zupełnie zawodził. Cztery razy popełnił błąd w tym elemencie i trzy razy dał się zablokować. Dwa razy przyjął piłkę w trybuny. Nie funkcjonowała również jego zagrywka. W sumie zdobył 11 punktów, ale na pewno nie był to udany mecz w jego wykonaniu. Po raz kolejny okazało się, że bez jego dobrej dyspozycji ZAKSA nie jest w stanie wygrać spotkania.
*W nawiasie liczba nominacji do antyszóstki kolejki.
[b]
Przyjmujący: Maciej Pawliński (MKS Banimex Będzin [1][/b]*
Gdański Lotos, obecnie wicelider tabeli, szybko obnażył wszystkie słabości Tygrysów. Z tym wyzwaniem nie poradził sobie również doświadczony przyjmujący. Popełnił dwa bezpośrednie błędy w przyjęciu i zupełnie zawiódł w ataku, gdzie skończył jedną z siedmiu piłek. Raz popełnił błąd i raz dał się zablokować. Zupełnie nie siedziała mu tego dnia jego mocna zagrywka. Do punktu z ataku dołożył jeden blok i te dwa punkty to jego cały rezultat, bo od trzeciego seta został zmieniony.
*W nawiasie liczba nominacji do antyszóstki kolejki.
[b]
Libero: Bartosz Sufa (Effector Kielce) [1][/b]*
Libero Effectora był celem aż 50 zagrywek w meczu 19. kolejki, czyli ponad połowy wszystkich wyczynów z pola serwisowego rywali. Popełnił przy tym sześć blędów i popisał się 46-procentową skutecznością przyjęcia dokładnego oraz 26-procentową perfekcyjnego. BBTS Bielsko-Biała nie należy do najbardziej wymagających przeciwników pod względem zagrywki w lidze, więc liczba błędów, która przydarzyła się kieleckiemu libero, jest zbyt duża.
*W nawiasie liczba nominacji do antyszóstki kolejki.