W tym artykule dowiesz się o:
Izabela Bełcik - 2,5
Rozgrywająca reprezentacji Polski zaprezentowała się słabiej niż w sobotę. Choć dobrze zagrywała i zaliczyła jeden z dwóch punktowych bloków drużyny, jej dogrania pozostawiały wiele do życzenia. Przy słabszym przyjęciu zupełnie nie radziła sobie z rozegraniem piłki. Kierunki wybierała dobre, ale jej koleżanki nie zawsze mogły to wykorzystać.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 -bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Katarzyna Zaroślińska - 1,5
To był jeden z najsłabszych występów atakującej w cyklu World Grand Prix, a może i nawet w tym sezonie reprezentacyjnym. Zawodniczka zeszła z parkietu jeszcze w pierwszej odsłonie. Siedem prób w ataku zakończyło się zaledwie dwoma punktami i aż trzema pomyłkami.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 -bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Środkowe w meczu z Holenderkami nie istniały. To właśnie do nich najwięcej uwag na czasach kierował Piotr Makowski, ale nie przynosiło to rezultatów. Sikorska zdobyła zaledwie trzy punkty przy dziesięciu próbach, tym razem nie udało jej się dołożyć punktu w polu zagrywki.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 -bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Katarzyna Połeć - 2
Izabela Bełcik w starciu z Holenderkami niewiele grała środkiem, ale jeśli już posyłała piłki do środkowych, to nie potrafiły ich zamienić na punkty. Połeć zagrała poniżej poziomu, do którego przyzwyczaiła już kibiców. W całym spotkaniu zdobyła zaledwie trzy punkty i nie zanotowała ani jednego bloku.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 -bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Aleksandra Wójcik - 2,5
Przyjmująca rozegrała przeciętne spotkanie, potwierdzając, że w jej wypadku występy dobre przeplatają się z zupełnie przeciętnymi i słabymi. Tradycyjnie lepiej spisała się w ataku, notując na swoim koncie 10 punktów, popełniając przy tym cztery punkty. W przyjęciu zagrywki rywalek nie czuła się zbyt pewnie.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 -bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Zawodniczka była liderką reprezentacji w starciu z Holenderkami, ale ciężko było jej samej poprowadzić zespół do zwycięstwa z dobrze dysponowanymi rywalkami. Była autorką zrywu w drugiej odsłonie, dzięki któremu biało-czerwone znacznie się ożywiły. W końcówkach setów traciła jednak pewność. Łącznie wywalczyła 14 punktów, z czego dwa w polu zagrywki.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 -bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Agata Durajczyk - 2,5
Zawodniczka ta z reguły utrzymywała bardzo stabilny poziom w większości spotkań, które rozegrała w tym sezonie reprezentacyjnym. Tym razem przyjmowała nieco słabiej, popełniając kilka rażących błędów. Równocześnie
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 -bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Malwina Smarzek - 4
Zmieniła słabo spisującą się Zaroślińską i dobrze wywiązała się ze swojej roli. Zagrała słabiej niż z Belgią, ale po raz kolejny udowodniła, że boi się brać na siebie ciężaru gry w ataku i można jej zaufać jako liderce w ofensywie. Zakończyła punktami 10 z 18 ataków, do tego dołożyła asa serwisowego.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 -bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Dorota Medyńska - 2
Na parkiecie pojawiła się w premierowej odsłonie, a następnie w trzeciej partii. Zagrała słabiej od Durajczyk, popełniając łatwe błędy w ostatnim secie. Wizualnie jej gra wyglądała niepewnie.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 -bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Emilia Kajzer, Daria Paszek, Izabela Kowalińska, Klaudia Kaczorowska, Zuzanna Efimienko - grały zbyt krótko.