Siatkarz reprezentacji przemówił po kontuzji

WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: Norbert Huber (z lewej) i Marcin Janusz (z prawej)
WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: Norbert Huber (z lewej) i Marcin Janusz (z prawej)

Norbert Huber doznał fatalnie wyglądającego urazu w środowym meczu finałowym z Jastrzębskim Węglem. Musiał zostać zniesiony z boiska i udał się na badania. W mediach społecznościowych przekazał optymistyczne informacje.

Środowe spotkanie pomiędzy Grupa Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, a Jastrzębskim Węglem mogło dać kędzierzynianom mistrzostwo kraju. Przegrali jednak 1:3 i rywalizacja toczy się dalej, ale nie to jest największym problemem podopiecznych Gheorghe Cretu.

Pod koniec czwartego seta fatalnie wyglądającej kontuzji doznał Norbert Huber. Siatkarz przy próbie nabiegu padł jak rażony piorunem na boisko. Musiał zostać zniesiony przez kolegów z drużyny i błyskawicznie opuścił halę, by udać się na badania.

To może być wielka starta nie tylko dla ZAKSY na finał PlusLigi oraz Ligi Mistrzów, ale także dla reprezentacji Polski. Huber rozgrywa bowiem znakomity sezon i jest jednym z kandydatów nawet podstawowej szóstki kadry.

Jak dowiedział się "Przegląd Sportowy" chodzi o problem ze ścięgnem Achillesa. Nie doszło jednak do najgorszej sytuacji czyli zerwania, lecz do naciągnięcia. W czwartek siatkarz przejdzie badania, które pokażą, czy nie doszło do naderwania włókien. Środkowy zabrał głos w mediach społecznościowych.

"Dziękuje każdemu za miłe słowa! Jutro rezonans. Wstępnie jest optymistycznie, jeśli może być tak w ogóle. Zdziwiłem się trochę, że za mną nikogo nie było i nikt na mnie nie wylądował" - napisał w poście na Twitterze.

Czytaj więcej:
Siarkarska uczta w finale Serie A. Czwarte Scudetto Joanny Wołosz, srebrny sezon Magdaleny Stysiak
Ukraiński siatkarz grający w Polsce: Słuchałem kolegi z Mariupola i nie wierzyłem własnym uszom

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skandynawska wyprawa Kowalczyk

Źródło artykułu: