Niespodzianki nie było. Kolejne zwycięstwo mistrza Polski

WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: Jastrzębski Węgiel
WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: Jastrzębski Węgiel

Na inaugurację 2. kolejki PlusLigi nie było niespodzianki. Zawodnicy Stali Nysa nie byli w stanie nawiązać wyrównanej walki z Jastrzębskim Węglem. Mistrzowie Polski zapisali na swoim koncie kolejny komplet punktów.

Nie da się ukryć, że to obrońcy tytułu mistrza Polski, zawodnicy Jastrzębskiego Węgla byli zdecydowanymi faworytami domowego starcia ze Stalą Nysa. Podopieczni Andrei Gardiniego na inaugurację sezonu pokonali beniaminka, LUK Politechnikę Lublin 3:1. Z kolei w derbach Opolszczyzny nysianie przegrali z Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle 0:3.

To przyjezdni lepiej otworzyli spotkanie. Efektowny blok Mitchella Stahla dał im dwupunktowe prowadzenie (4:2). Jastrzębianie jednak błyskawicznie wyrównali dzięki dobrej postawie w kontrze. Przez dłuższą chwilę wynik pozostawał na styku, lecz z czasem zaciął się Wassim Ben Tara. Gospodarze postawili kilka skutecznych bloków i wygrywali 16:13. Mistrzowie Polski dominowali już w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła, a zwłaszcza w zagrywce i ostatecznie zwyciężyli 25:18.

Po chwili wyrównanej gry na początku drugiej odsłony, jastrzębianie zaczęli uciekać rywalom. Odnaleźć w ataku nie mógł się Ben Tara, blokiem popisał się Stephen Boyer i było już 7:4. Na chwilę goście poprawili skuteczność w ofensywie, ale swoim serwisem nie byli w stanie zagrozić przeciwnikom. Za to pewnie w ofensywie grał znakomicie dysponowany Trevor Clevenot, co spowodowało powiększenie przewagi do pięciu punktów. Ekipa Gardiniego miała kontrolę już do końca seta, którego zakończył ich kolejny skuteczny blok (25:20).

ZOBACZ WIDEO: Internauci przecierają oczy. Co zrobiła polska gwiazda?!

Gospodarze lepiej weszli także w trzecią odsłonę. Blokami popisali się Łukasz Wiśniewski oraz Trevor Clevenot. Polski środkowy po chwili dołożył jeszcze punktową zagrywkę (5:1). Gracze Stali kompletnie stanęli w przyjęciu, nie potrafili skończyć ataku i po czapie Gladyra przegrywali już siedmioma "oczkami". Na boisku pojawili się Patryk Szwaradzki oraz Bartosz Bućko, co nieznacznie poprawiło grę gości, lecz nie byli w stanie odwrócić losów spotkania. Spotkanie zakończył atakiem Clevenot (25:19).

Statuetkę dla najlepszego zawodnika meczu otrzymał Tomasz Fornal. Przyjmujący wywalczył 13 punktów.

Jastrzębski Węgiel - Stal Nysa 3:0 (25:18, 25:20, 25:19)

Jastrzębski: Toniutti, Boyer, Wiśniewski, Gladyr, Clevenot, Fornal, Popwiczak (libero) oraz Hadrava, Strzymszok

Stal: Komenda, Stahl, Ben Tara, M'Baye, Kwasowski, Penczew, Ruciak (libero) oraz Szwaradzki, Bućko, Schamlewski, Dębski, Dembiec (libero)

MVP: Tomasz Fornal (Jastrzębski Węgiel)

Czytaj więcej:
Mistrz i medalistki. Plan na piątek w PlusLidze i Tauron Lidze
Nowy prezes PZPS otrzymał ostrzeżenie

Komentarze (0)