Tauron Liga. Najdłuższy set w historii rozgrywek ekstraklasy i tie-break dla DPD IŁCapital Legionovii Legionowo!

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Alicja Grabka
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Alicja Grabka

Legionowianki wygrały ostatni mecz fazy zasadniczej 3:2, ale tak naprawdę to o czym będzie się jeszcze długo mówić to historyczne wydarzenie, którego byliśmy świadkami w trzecim secie. Ten zakończył się rezultatem 46 do 44 i trwał 58 minut!

W pierwszym secie pojedynku w DPD Arenie Legionowo miejscowe siatkarki "goniły" rezultat. Wydawało się, że zrobią to z powodzeniem, ale w pewnym momencie challenge wykazał, że w siatkę wpadła nie Agata Michalewicz, a Olivia Różański i zamiast po 13 zrobiło się 12:16. Nie pomogła zmiana Jessici Rivero Marin na Darię Szczyrbę, a Magdalena Hawryła udanym atakiem z krótkiej ustaliła wynik pierwszego seta (18:25).

Gra ekipy gości załamała się na starcie drugiej partii, gdy świetną serią w polu zagrywki popisała się Hiszpanka kubańskiego pochodzenia (5:0). Trzeba przyznać, że rzucona na głęboką wodę Michalewicz, która zwykle jest drugim wyborem trenera Piotra Mateli, do tej pory spisywała się znakomicie, ale to ona zapłaciła wysoką cenę za niefrasobliwość koleżanek i na boisko weszła Magdalena Mazurek. Legionowianki za sprawą coraz lepszej dyspozycji ofensywnej Souzy i Różański utrzymały wyraźną przewagę do końca tej odsłony spotkania (25:18).

Legionowianki nabrały ochoty do gry, ale po dość kuriozalnym punkcie, który bezpośrednio broniąc atak rywalek zdobyła Lijewska karta jakby się odwróciła (5:7). Cierpliwość trenera Alessandro Chiappiniego skończyła się, gdy plas Lijewskiej wpadł w "pomarańczowe" zupełnie bez reakcji gospodyń i Włoch poprosił o przerwę (11:16). Znakomitym pomysłem okazało się wprowadzenie w strefę zagrywki Diany Dąbrowskiej, a po ataku innej zmienniczki, Marty Matejko, gospodynie wyrównały (17:17). Żadna z drużyn nie potrafiła postawić kropki nad "i" w tym secie, dlatego ostatecznie oglądaliśmy maraton, który strącając piłkę przechodzącą zakończyła Stafford (46:44). Tym samym oba zespoły zapisały się na kartach historii, rozgrywając najdłuższego seta w historii ekstraklasy!

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rajskie wakacje seksownej tenisistki

Partia przegrana w takich okolicznościach nie zbiła jednak z pantałyku bydgoszczanek, które dzięki dość ekwilibrystycznej obronie nogą Bidias zyskały jedno oczko przewagi w czwartym secie (5:6). Powietrze jakby uszło z gospodyń, swoje na zagrywce zrobiła także Alexandra Dascalu, dając do zrozumienia, że podopieczne trenera Mateli nie powiedziały ostatniego słowa (10:15). O losach tego meczu miał zadecydować tie-break (22:25).

W piątym secie kilkukrotnie z bardzo niewygodnych piłek musiała punktować Rivero Marin, ale wyszkolenie techniczne było jej sprzymierzeńcem (7:4). Legionowianki jeszcze przed zmianą stron roztrwoniły przewagę. Dodatkowo w kluczowym momencie w swoim firmowym ataku blok-aut odnalazła się Żurowska (12:13). Po raz kolejny "różnicę" zrobiła jednak Dąbrowska w polu serwisowym, a blok Matejko zakończył ten ponad trzygodzinny morderczy bój!

DPD IŁCapital Legionovia Legionowo - Polskie Przetwory Pałac Bydgoszcz 3:2 (18:25, 25:18, 46:44, 22:25, 15:13)

DPD: Tokarska, Souza, Marin, Różański, Stafford, Grabka, Lemańczyk (libero) oraz Kulig (libero), Szczyrba, Matejko, Dąbrowska
Polskie Przetwory: Michalewicz, Dascalu, Ziółkowska, Hawryła, Ziółkowska, Bidias, Jagła (libero) oraz Reszelewska (libero), Lijewska, Mazurek

MVP: Shelly Stafford (DPD IŁCapital Legionovia Legionowo)

Pozostałe wyniki sobotnich spotkań 22. kolejki Tauron Ligi:
Joker Świecie - BKS BOSTIK Bielsko-Biała 1:3 (25:23, 23:25, 20:25, 14:25)

Enea PTPS Piła - ŁKS Commercecon Łódź 1:3 (25:20, 17:25, 22:25, 24:26)

Zobacz również:
Liga Mistrzyń. Trzeci włoski zespół zameldował się w półfinale rozgrywek
Liga Mistrzyń: brutalne pożegnanie Grupy Azoty Chemika Police

Źródło artykułu: