Na początku sezonu VERVA Warszawa Orlen Paliwa mogła liczyć jedynie na trzech środkowych. W drużynie byli Andrzej Wrona, Piotr Nowakowski i Jakub Kowalczyk. Tak wąska kadra budziła obawy w momencie absencji jednego z graczy.
Niedawno w meczach udziału nie brał Nowakowski, który zmagał się z koronawirusem. Tym samym trener Andrea Anastasi nie miał pola manewru. Teraz sytuacja uległa zmianie, gdyż nowym nabytkiem klubu został Michał Kozłowski.
Zawodnik ma zaledwie 19 lat. Powody zakontraktowania siatkarza na stronie klubowej wyjaśnił Piotr Gacek. - Wraz z trenerem Andreą Anastasim chcemy inwestować w młodych zawodników. A Michał Kozłowski ma dobre warunki fizyczne i potencjał, żeby stać się solidnym środkowym - stwierdził prezes klubu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gol-marzenie w Katarze. Cudowna przewrotka na wagę wygranej
Okazję do zabrania głosu otrzymał również sam zainteresowany. - Jestem przekonany, że treningi pod okiem takiego wybitnego trenera, jakim jest Andrea Anastasi, z takimi świetnymi graczami jak Piotrek Nowakowski czy Andrzej Wrona, pozwolą mi się rozwijać - stwierdził Kozłowski.
Sytuacja jest o tyle zabawna, iż w drużynie na rozegraniu również znajduje się Michał Kozłowski. Obaj panowie nie są jednak w żaden sposób spokrewnieni. - Obaj siatkarze nie są rodziną, zbieżność nazwisk jest przypadkowa - stwierdził Gacek.
Pierwsza okazja do debiutu dla 19-latka nadarzy się w środę. Wtedy to gracze ze stolicy zmierzą się we własnej hali z Treflem Gdańsk. Podopieczni Anastasiego postarają się przedłużyć swoją serię zwycięstw, gdyż wcześniej pokonali oni GKS Katowice oraz MKS Ślepsk Malow Suwałki.
Czytaj także:
PlusLiga. Koronawirus. Mistrz świata z pozytywnym wynikiem testu
PlusLiga. Przerwa nie zaszkodziła ZAKSIE. Kolejne trzy punkty podopiecznych Nikoli Grbicia