- Byłyśmy blisko awansu na igrzyska olimpijskie w meczu przeciwko Stanom Zjednoczonym. Jesteśmy świadome straconej szansy. Gdybyśmy wówczas wygrały, nie musiałybyśmy grać w turnieju, który jest trzy razy trudniejszy. W Apeldoorn zagra wiele silnych drużyn. To będzie walka na śmierć i życie. Byłyśmy 2 punkty od Tokio, ale teraz mamy drugą szansę - powiedziała Elitsa Vasileva w wywiadzie dla serwisu sportal.bg.
Reprezentacja Bułgarii pierwszą okazję na awans miała na sierpniowym turnieju w Shreveport. Podopieczne Ivana Pankova po trzech setach prowadziły z Amerykankami 2:1, jednak ostatecznie poległy po tie-breaku. Ten mecz pokazał jednak, że drużyna znad Morza Czarnego dysponuje sporym potencjałem. Hristina Ruseva nie ukrywa, że szanse swojej ekipy na sukces ocenia bardzo wysoko.
- Awans olimpijski to marzenie każdego sportowca. Wszyscy tam jadą z chęcią zwycięstwa. Holandia jest zdecydowanym faworytem, ale z pozostałymi zespołami możemy sobie poradzić. Nasze szanse na sukces oceniam na 80-85 procent. Wyjazd na olimpiadę byłby czymś wspaniałym! Musimy pokazać grę, na którą nas stać - przyznała bułgarska środkowa.
ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. "Kurczę, co ona zrobiła?". Piotr Małachowski dostał niesamowite wsparcie
Kwalifikacje olimpijskie Tokio 2020. Marlena Kowalewska: Każdy set na wagę złota
Reprezentacja Bułgarii na turnieju w Niderlandach wystąpi bez Mirosławy Paskowej. Bułgarską przyjmującą, znaną z występów między innymi w barwach Developresu Rzeszów, z gry w Apeldoorn wykluczyły problemy zdrowotne. Jej miejsce w kadrze zajmie Silwana Czauszewa lub Monika Krastewa.
- Nie robimy z tego powodu dramatu. Przez ostatnie dwa lata zbudowaliśmy solidne fundamenty. Jeżeli będziemy mieli szczęście i wszystko potoczy się po naszej myśli, odniesiemy sukces. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby tak się stało. Najważniejsze, aby grać jak najlepiej i godnie się zaprezentować - powiedział Ivan Petkov.
Przed wylotem do Apeldoorn, siatkarki reprezentacji Bułgarii rozegrały dwa mecze towarzyskie z Chorwacją. W spotkaniu numer 1 padł remis 2:2 (22:25, 22:25, 25:19, 25:18), w rewanżu górą były najbliższe rywalki Polek 3:1 (25:17, 23:25, 25:18, 25:18).
Spotkanie Polska - Bułgaria zaplanowano na 7 stycznia godz. 16:00.
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)