We wtorek rozpocznie się rywalizacja w drugiej parze półfinałowej PlusLigi. Jeszcze w poniedziałkowe przedpołudnie trudno było wskazać faworyta - ONICO Warszawa i Jastrzębski Węgiel dysponują zbliżonym potencjałem, co potwierdziły ich pozycje w tabeli po rundzie zasadniczej. Drużyna ze stolicy zakończyła zmagania w sezonie regularnym na drugim miejscu, dzięki czemu uzyskała bezpośredni awans do strefy medalowej. Z kolei podopieczni Roberto Santillego musieli rywalizować w ćwierćfinale, w którym byli zdecydowanie lepsi od PGE Skry Bełchatów.
Pomarańczowi zachowali więc meczowy rytm. Co innego ONICO, które ostatnie spotkanie o punkty rozegrało... 20 marca. Nie to jednak jest największym zmartwieniem kibiców, sztabu szkoleniowego i zawodników zespołu z Warszawy. Bieżących rozgrywek nie dokończy bowiem jego lider, Bartosz Kurek, którego wyeliminowała kontuzja pleców. To ogromne osłabienie w rywalizacji z Jastrzębskim Węglem. - Bartek Kurek od dłuższego czasu zmagał się z bólami krzyża, niestety w zeszłym tygodniu doszło do nasilenia dolegliwości. Wykonane badania wykazały, że należy pilnie wdrożyć leczenie, by zapobiec pogłębieniu się kontuzji i nie ryzykować zdrowiem zawodnika - skomentował doktor Grzegorz Adamczyk, lekarz drużyny.
Zobacz także: Oficjalnie: Maciej Muzaj w Gazpromie-Jugrze Surgut
W pełnym składzie do półfinałowej rywalizacji powinien natomiast podejść Jastrzębski Węgiel. Po urazie Juliena Lyneela nie ma już śladu. - Z Lyneelem jest coraz lepiej. Wszystko wskazuje na to, że na półfinał będzie już zupełnie zdrowy, a więc jest to odmienna sytuacja od tej, którą mieliśmy w ćwierćfinale. Wówczas Julien przed starem rywalizacji odbył zaledwie kilka treningów, a w meczach ze Skrą bazował głównie na swych wybitnych umiejętnościach. Reszta zawodników też nie uskarża się na żadne problemy, więc czekamy na start półfinałów - mówił kilka dni temu Santilli.
ZOBACZ WIDEO Debiut Leona w kadrze Polski coraz bliżej. "Mieć go w drużynie to jak oszukiwać. Jest po prostu za dobry!"
W Bełchatowie, w drugim spotkaniu o piąte miejsce, Cerrad Czarni Radom będą chcieli postawić kropkę nad "i", czyli pokonać tamtejszą PGE Skrę. W pierwszym meczu zwyciężyli 3:2. Wojskowi będą chcieli sprawić swojemu trenerowi przyspieszony prezent. Dzień później Robert Prygiel obchodzi bowiem urodziny. - Dla wszystkich byłoby to bardzo przyjemne. Myślę, że w głowach zawodników z Bełchatowa też tli się taka myśl w głowie, że mogą mieć wolne święta, bo ewentualny, trzeci mecz byłby 25 kwietnia, więc trzeba by trenować, więc być może podejdą do tego zdroworozsądkowo - skomentował z uśmiechem na ustach trener Czarnych.
Zobacz także: Oficjalnie: Dariusz Daszkiewicz poprowadzi GKS Katowice. Lawina zmian w składzie
- Gramy ostatni mecz na naszym boisku i będziemy chcieli się pokazać z dobrej strony, a także pożegnać się z kibicami i zwycięstwem podziękować im za ten ciężki sezon - zapowiedział Michał Winiarski, drugi trener PGE Skry.
Wtorkowe mecze PlusLigi:
O 5. miejsce: PGE Skra Bełchatów - Cerrad Czarni Radom, godz. 17:30.
Stan rywalizacji: 0-1
I mecz półfinałowy: ONICO Warszawa - Jastrzębski Węgiel, godz. 20:30.
Rywalizacja toczy się do dwóch zwycięstw.