Puchar CEV: zacięte starcia klubów Polaków. Kończyły się tie-breakiem

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Siatkówka
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Siatkówka

Lindemans Aalst z czterema Polakami w składzie wygrał 3:2 z CV Teruel. W tie-breaku została natomiast pokonana Dukla Liberec, której siatkarzem jest Mateusz Biernat.

Lindemans Aalst zmierzył się z CV Teruel po raz trzeci w sezonie. Poprzednio rywalizował z hiszpańskim klubem w eliminacjach Ligi Mistrzów i okazał się nieznacznie gorszy. Kolejny dwumecz rozpoczął się w Belgii, gdzie zwycięstwo 3:2 odniósł Lindemans. Na boisku było czterech Polaków. Przez całe spotkanie zagrali Adrian Staszewski i Jan Firlej. Patryk Strzeżek został zmieniony, a Janusz Górski wszedł do akcji w drugim secie. Żaden z nich nie był wiodącym siatkarzem meczu. Staszewski wyróżniał się dokładnym przyjęciem (79 procent), ale wrażenie psuła niska skuteczność w ataku (29 procent).

Także pięć setów zobaczyli kibice w Libercu. Dukla walczyła dzielnie z Galatasarayem Stambuł, jednak po ponad dwóch godzinach spędzonych na boisku uznała wyższość klubu z Turcji. Przez cały mecz rozgrywał Mateusz Biernat i zdobył osiem punktów. Pokazał się w każdym elemencie. W zespole Polaka był tylko jeden lepiej serwujący i blokujący zawodnik. Paweł Halaba i jego kompani z Hypo Tyrol AlpenVolleys Haching nie mieli dużo do powiedzenia w przegranym 0:3 spotkaniu z Trentino Itas.

W 10-osobowym składzie Neftohimik Burgas zwyciężył 3:1 z Vikingiem TIF Bergen. Dwa sety wygrał 25:13. Większy problem miał z zakończeniem spotkania, ale w czwartej partii Bułgarzy postawili na swoim i zwyciężyli 33:31.

Przedstawicielem PlusLigi w Pucharze CEV jest Indykpol AZS Olsztyn, który musiał pokonać 5000 kilometrów na wschód, żeby zmierzyć się z Kuzbassem Kemerowo. Po dwóch przegranych setach zdołał wyraźnie poprawić swoją sytuację i doprowadzić do tie-breaka. W nim wygrał 15:11 Kuzbass i to on jest bliżej awansu przed rewanżem w Olsztynie.

Rewanże w połowie stycznia.

1/8 finału Pucharu CEV:

Lindemans Aalst - CV Teruel 3:2 (25:17, 18:25, 22:25, 26:24, 15:10)

Dukla Liberec - Galatasaray Stambuł 2:3 (23:25, 25:20, 19:25, 25:17, 12:15)

Lindaren Volley Amrisvil - Mladost Brcko 3:0 (25:23, 25:21, 25:19)

Istanbul BBSK - Olympiakos Pireus 1:3 (22:25, 19:25, 25:23, 19:25)

Viking TIF Bergen - Neftohimik Burgas 1:3 (13:25, 13:25, 25:23, 31:33)

Trentino Itas - Hypo Tyrol AlpenVolleys Haching 3:0 (25:16, 25:19, 25:21)

Kladno Volejbal cz - Ford Store Levoranta Sastamala 2:3 (25:23, 18:25, 22:25, 25:15, 20:22)

Kuzbass Kemerowo - Indykpol AZS Olsztyn 3:2 (25:22, 25:14, 25:27, 23:25, 15:11)

ZOBACZ WIDEO Czy Polska potrzebuje Wilfredo Leona? "To tak, jakby do kadry dołączył Ronaldo lub Messi"

Komentarze (0)