Liga Mistrzów: ekipa Azimutu Leo Shoes Modena za mocna, pierwsza porażka ZAKSY Kędzierzyn-Koźle w sezonie

Newspix / Łukasz Laskowski / Na zdjęciu: Aleksander Śliwka (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle)
Newspix / Łukasz Laskowski / Na zdjęciu: Aleksander Śliwka (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle)

ZAKSA przegrała swój pierwszy mecz w sezonie 2018/2019. Kędzierzynianinie, chociaż byli blisko doprowadzenia do tie-breaka, po ciekawym spotkaniu przegrali na wyjeździe z włoskim Azimutem Leo Shoes Modena (Bartosz Bednorz) w czterech setach.

Środowa potyczka ZAKSY z Azimutem w LM zapowiadała się bardzo ciekawie. Kędzierzynianie w obecnym sezonie nie przegrali żadnego spotkania biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki i chcieli przedłużyć zwycięską serię, lecz to im się nie udało.

Konfrontacja znakomicie rozpoczęła się dla modeńczyków, którzy błyskawicznie wyszli na prowadzenie 5:1. W ataku szaleli Iwan Zajcew oraz Simone Anzani, a dobrze zagrywał i przyjmował Tine Urnaut. W pewnym momencie przyjezdni opanowali nerwy, zaś do pracy zabrał się środkowy Mateusz Bieniek i na tablicy świetlnej pojawił się remis 11:11. Od tej chwili na boisku trwała wyrównana walka, co zapowiadało emocje w końcówce pierwszej partii. Na jej finiszu odrobinę lepiej zaprezentowali się zawodnicy z Modeny, którzy odnieśli wiktorię do 23.

Wicemistrzowie Polski po zmianie stron nie zwiesili głów i pragnęli szybko odegrać się na przeciwniku. Ze środka trafił Łukasz Wiśniewski, a podopieczni Andrei Gardiniego wygrywali 9:6. Problemy modeńskiego klubu nie trwały długo i już po chwili odrobił on wszystkie straty za sprawą Zajcewa. W szeregach ZAKSY Kędzierzyn-Koźle ciężar gry na swoje barki starał się brać Sam Deroo, natomiast znów wszystko miało się rozstrzygnąć w końcowej fazie partii (21:20). W decydujących akcjach gospodarze dobrze zagrali blokiem, zapunktował też Bartosz Bednorz i Azimut Leo Shoes triumfował 25:21.

Początek kolejnej części rywalizacji wyglądał podobnie, bo początkowo goście wypracowali sobie kilka punktów przewagi, po czym do głosu zaczęli dochodzić Micah Christenson i spółka. To nie zdeprymowało polskiej drużyny, która nakręcała się po kolejnych udanych akcjach Łukasza Kaczmarka oraz Wiśniewskiego i objęła prowadzenie 17:14. Wówczas przyjezdni uwierzyli, że jeszcze mogą powalczyć w tym spotkaniu. Gospodarze popełniali błędy własne i już nie potrafili odwrócić losów III seta, w którym polegli 22:25.

Od startu czwartej partii trwała wymiana ciosów, a kibice mogli oglądać efektowne, potężne ataki ze skrzydeł. Było nerwowo z obydwu stron, zaś w pewnym momencie czerwoną kartkę obejrzał Kaczmarek, ale to skutkowało tylko stratą punktu przez ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle. Po autowych atakach Maxwella Holta i Bartosza Bednorza zrobiło się 13:11 dla srebrnego medalisty PlusLigi. Goście trzymali przeciwnika na dystans i z każdą kolejną akcją przybliżali się do doprowadzenia do tie-breaka. Jednak modeńczycy postawili na trudną zagrywkę i wyrównali. Najważniejsze akcje padły łupem Azimutu (26:24) i pierwsza porażka kędzierzynian w sezonie stała się faktem.

Liga Mistrzów, 2. kolejka gr. B:

Azimut Leo Shoes Modena - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:1 (25:23, 25:21, 22:25, 26:24)

Azimut Leo Shoes Modena: Anzani (13), Zajcew (18), Kaliberda (7), Holt (5), Urnaut (15), Christenson (7), Rossini (libero) oraz Bednorz (10), Pinali (3).

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Bieniek (8), Deroo (16), Kaczmarek (18), Śliwka (8), Toniutti (1), Wiśniewski (12), Zatorski (libero) oraz Wójtowicz, Walawender, Jungiewicz.

Tabela gr. B Ligi Mistrzów:

MiejsceZespółMeczeZ-PSetyPunkty
1. Cucine Lube Civitanova 2 2-0 6:0 6
2. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2 1-1 4:3 3
3. Azimut Modena 2 1-1 3:4 3
4. VK ČEZ Karlovarsko 2 0-2 0:6 0

ZOBACZ WIDEO Świderski o Kurku i Kubiaku: "To wyraziste i charyzmatyczne postaci. Kubiak może osiągnąć coś więcej"

Komentarze (11)
avatar
Kibic18
20.12.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Śliwka trochę zaniża poziom zamiast niego widziałbym w składzie Dimitri Wołkowa albo Tine Urnauta Oczywiście to tylko marzenia 
avatar
lammergeyer2
20.12.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jak się popatrzy na ten mecz i mecze podczas KMŚ to... właściwie nie ma co porównywać. Wyglądało to dwie klasy lepiej.
Niestety Modena wybroniła w niesamowity sposób parę piłek a naszym parę ra
Czytaj całość
avatar
szakal44
20.12.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Śliwka jest gorszy od Semeniuka, ratuje go tylko gra w defensywie, Deroo zaczyna coraz więcej kiwać, a to oznacza powtórkę z zeszłego sezonu czyli brak formy pod koniec sezonu. 
avatar
KANAP
20.12.2018
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Mam takie wrażenie, że ZAKSa z Kamil Semeniuk byłaby mocniejszym zespołem niż ze Śliwką. Gardini ma nosa :). 
avatar
Lotos Trefl Gdańsk
20.12.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jak wspomniano wcześniej, dwie piłki w drugą stronę i wynik byłby inny. Nie ma się czego wstydzić, Zaksa na chwilę obecną prezentuje poziom o dwie klasy wyższy, niż reszta zespołów z ligi. Szk Czytaj całość