Mariusz Sordyl wraca do Turcji. Poprowadzi Fenerbahce Stambuł

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / MACIEJ GOCLON / FOTONEWS / Na zdjęciu: Mariusz Sordyl
Newspix / MACIEJ GOCLON / FOTONEWS / Na zdjęciu: Mariusz Sordyl
zdjęcie autora artykułu

Szczęście uśmiechnęło się do polskiego trenera, który musiał niedawno opuścić zbankrutowany klub tureckiej ekstraklasy Jeopark Kula Belediyespor. Mariusz Sordyl został ogłoszony nowym szkoleniowcem Fenerbahce Stambuł.

W tym artykule dowiesz się o:

Informację o nowym klubie polskiego trenera podały zarówno tureckie media, jak i znany menadżer siatkarski Georges Matijasević. Mariusz Sordyl obejmie stanowisku po Veljko Basiciu, zwolnionym mimo ostatniego zwycięstwa Fenerbahce Stambuł nad Arhavi (3:0). Nowa drużyna selekcjonera polskiej kadry juniorów zajmuje obecnie w tabeli tureckiej ekstraklasy niskie, dziewiąte miejsce, zwyciężywszy jedynie w dwóch meczach na siedem kolejek ligi.

Polski szkoleniowiec, który pracował przez wiele lat w klubach z zagranicy, będzie miał do dyspozycji wielu ciekawych graczy, m.in. Woutera Ter Maata, Kevina Klinkenberga i Konstantina Cupkovicia, a także uznanych graczy z Turcji jak choćby Emre Batura czy Ulasa Kiyaka. Jak zdradził na Twitterze menadżer siatkarski Jakub Malke, pomysłodawcą zatrudnienia Polaka w Fenerbahce był wieloletni dyrektor techniczny tego klubu Dariusz Stanicki.

Poprzednia turecka przygoda Mariusza Sordyla zakończyła się przedwcześnie. Polak do początku listopada prowadził Jeopark Kula Belediyespor, ale w trakcie sezonu okazało się, że klub zaniedbał swoją organizację pracy i nie ma pieniędzy na utrzymanie zespołu. Jedną z ofiar kadrowych czystek w Kuli okazał się własnie Sordyl.

- Ogólnie nie jestem rozczarowany tym, że wracam po trzech miesiącach bez pieniędzy. Dla mnie największym problemem było to, że klub wziął odpowiedzialność za dwudziestu ludzi, dla których siatkówka jest pracą i oszukał ich. Ci ludzie czują się bezkarni i to jest najbardziej dramatyczne. Wracam z Turcji zadowolony. Wykonaliśmy kawał świetnej roboty z moim sztabem. Siatkarsko nam to zagrało i się rozwijaliśmy. Jednak to, co od początku nas ograniczało, urosło do takich rozmiarów, że balon pękł i zespół się zwinął - mówił trener w rozmowie z telewizją Polsat Sport.

Tak jak wspomnieliśmy, to nie jest pierwszy zagraniczny angaż byłego zawodnika i trenera AZS-u Olsztyn: Sordyl w latach 2011-2013 prowadził rumuńskie Remat Zalau, potem objął reprezentację Rumunii (2012), a następnie katarskie Al Ahly (2013-2017). Od marca tego roku jest selekcjonerem reprezentacji Polski U-20, która wywalczyła po barażach awans na mistrzostwa Europy.

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Derby Trójmiasta dla Wybrzeża. Arka nie dała rady

Źródło artykułu: