Środowy mecz rozpoczął się nieznaczną przewagą Akademików. Pierwszy kontakt z piłką Jana Hadravy i błędy popełniane przez gości sprawiły, że gospodarze wysunęli się na dwupunktowe prowadzenie (6:4). Jednak nerwowe przyjęcie Indykpolu przyczyniło się do tego, że radomianie błyskawicznie przejęli pałeczkę. Podopieczni Roberta Prygla z Wojciechem Żalińskim na czele nie zwalniali kroku i stopniowo zwiększali swoją przewagę. Przy stanie 14:20 trener Roberto Santilli poprosił o drugą przerwę w spotkaniu, po której za Denisa Kalinina na boisko wszedł Marcel Lux. As serwisowy zmiennika i gospodarze zmniejszyli swoje straty o dwa punkty. Czarni idealnie wykorzystali braki w defensywie rywali i zwyciężyli pierwszą partię do 22.
Na początku drugiego seta obie drużyny szły "łeb w łeb". Zawzięta walka nie trwała zbyt długo, ponieważ atak i mur stawiany przez przyjezdnych tego dnia był nie do zatrzymania. Tym samym po stronie olsztynian próbował się odwdzięczyć Jan Hadrava. Siatkarze z Warmii po każdej nieudanej akcji mobilizowali się jak mogli, lecz ostatecznie kolejny set padł łupem Cerradu (22:25).
Niepowodzenie w dwóch poprzednich partiach nie wniosło zmian w grze siatkarzy Indykpolu AZS-s Olsztyn, a goście wytrwale kontynuowali dobrą passę i powodzenie w meczu. Po udanej interwencji Michała Żurka i dwóch punktach zdobytych przez Kapelusa w ataku mogło by się wydawać, że Akademicy zaczną odrabiać straty, lecz rywale nie dawali im dojść do głosu. Doskonała dyspozycja zespołu dawała o sobie znać w każdym aspekcie gry. Na parkiecie brylowali Wojciech Żaliński i Tomasz Fornal. Ku niezadowoleniu całej Uranii olsztynianie nie zdołali odmienić losów gry (17:25) i trzy punkty trafiły na konto podopiecznych Roberta Prygla.
Indykpol AZS Olsztyn - Cerrad Czarni Radom 0:3 (22:25, 22:25, 17:25)
Indykpol AZS Olsztyn: Hadrava, Zniszczoł, Kapelus, Warda, Kalinin, Woicki, Żurek (libero) oraz Andringa (libero), Lux, Kańczok, Gil, Urbanowicz.
Cerrad Czarni Radom: Żaliński, Vincić, Pajenk, Fornal, Żygałow, Huber, Ruciak (libero) oraz Wasilewski (libero).
MVP: Wojciech Żaliński (Cerrad Czarni Radom).
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 92. Fabian Drzyzga: Wilfredo Leon jest niesamowity! To najlepszy siatkarz świata [5/5]