MŚ 2018: dobre otwarcie Bułgarów. Trzy punkty za pokonanie Finów

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / FIVB / Reprezentacja Bułgarii mężczyzn
Materiały prasowe / FIVB / Reprezentacja Bułgarii mężczyzn
zdjęcie autora artykułu

Reprezentacja Bułgarii nie miała większych problemów ze zwycięstwem na inaugurację Mistrzostw Świata 2018. Zespół Plamena Konstantinowa w trzech setach uporał się z Finlandią.

Inaugurację Mistrzostw Świata 2018 zaplanowano na niedzielę. Równolegle, dokładnie o tej samej godzinie, rozpoczęły się dwa spotkania. Na Foro Italico walczyli Włosi z Japończykami, natomiast w Warnie rywalizowali Bułgarzy z Finami.

W obu przypadkach gospodarze byli faworytami, ale początkowo drużyna Plamena Konstantinowa grała dość zachowawczo, ale miała sporo szczęścia, bo rywale pomagali popełnianymi błędami.

Dobrze na skrzydle radził sobie Todor Skrimow, a w obronie dwoił się i troił Teodor Salparow, znacznie utrudniając przeciwnikom kończenie ataków. Po pierwszej przerwie technicznej Finowie przejęli inicjatywę, ale tak szybko jak wyszli na prowadzenie, stracili je i musieli gonić wynik.

Końcówka należała już do gospodarzy, przy piłce setowej Finowie zepsuli zagrywkę i było to idealnym podsumowaniem ich postawy w premierowej partii. Początek kolejnej wcale nie był lepszy. Bułgarzy nieco się rozluźnili, grali śmielej i swobodniej.

Finowie mieli spore problemy z przyjęciem, szczególnie znany z gry w Asseco Resovii Rzeszów Elviss Krastins. I choć zespół Tuomasa Sammelvuo dobrze grał blokiem, to było za mało na niesionych dopingiem Bułgarów, którzy podwyższyli prowadzenie na 2:0.

Po zmianie stron fiński szkoleniowiec postanowił ściągnąć słabo radzącego sobie przyjmującego i w jego miejsce wprowadził Niko Suihkonena. Decyzja ta okazała się być trafioną.

Trzeci set, jak później się okazało - ostatni, był najbardziej wyrównany ze wszystkich. Walka toczyła się punkt za punkt, żadna z ekip nie była w stanie zbudować sobie na tyle dużej przewagi, by zdominować tę odsłonę.

Gospodarze utrzymali chłodną głowę do samego końca i zainkasowali arcyważne trzy punkty. Choć Finowie dobrze grali blokiem, odstawali od przeciwników w ataku i w polu zagrywki.

Bułgaria - Finlandia 3:0 (25:21,25:19, 25:22)

Bułgaria: Uczikow, Skrimow, Seganow, Bratojew, Josifow, Nikołow, Salparow (libero) oraz N. Penczew.

Finlandia: Tervaportti, Ronkainen, Krastins, Siirila, Sivula, Sinkkonen, Kerminen (libero) oraz Kaislasalo, Breilin, Suihkonen, Makinen.

Miejsce Zespół Mecze Z-P Sety Punkty
1 Polska 55-015:315
2 Iran 54-112:711
3 Bułgaria 53-211:69
4 Finlandia 52-39:126
5 Kuba 51-46:133
6 Portoryko 50-53:151

ZOBACZ WIDEO Dawid Konarski: Zagrywką możemy robić jeszcze więcej krzywdy

Źródło artykułu: