- Złożyłem rezygnację z kilku powodów, ale najważniejszy jest ten związany z moim zdrowiem. Jestem po poważnym zabiegu ortopedycznym i teraz czeka mnie długa rehabilitacja, dlatego nie mógłbym być tak dyspozycyjny jak dotychczas, a przed nami przecież najbardziej "gorący" okres budowania zespołu na przyszły sezon - tłumaczył Mariusz Rokita, który w zeszłym roku zastąpił Grzegorza Szymańskiego w roli prezesa KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, tym samym wracając do klubu po przerwie.
Jak informuje Radio Kielce, w czwartek 5 lipca ma odbyć się posiedzenie rady nadzorczej ostrowieckiej spółki, na którym ma zostać jak najszybciej wybrany nowy sternik klubu. Sytuacja KSZO nie jest godna pozazdroszczenia: co prawda siatkarski klub z Ostrowca został zgłoszony do rozgrywek Ligi Siatkówki Kobiet w sezonie 2018/2019, ale nikt nie ukrywa, że spółka boryka się z zadłużeniem i w lokalnych mediach od jakiegoś czasu pojawiają się doniesienia (dementowane przez ludzi związanych z klubem), że KSZO jednak wycofa się z udziału w ekstraklasie.
Sytuacji nie ułatwia fakt, że na chwilę obecną w klubie nie ma ani trenera (Adam Grabowski jest po słowie z pierwszoligowym MKS-em Dąbrowa Górnicza), ani większości zawodniczek. Jedyną siatkarką, która zadeklarowała kontynuowanie gry w Ostrowcu Świętokrzyskim, jest białoruska libero Olga Pawlukowska. Dziewiąty zespół LSK opuszczą Joanna Ciesielczyk (AZS Politechniki Śląskiej Gliwice) i Alicja Markiewicz (Wisła Warszawa), natomiast Natalia Skrzypkowska i Anna Miros przeniosły się do innych klubów najwyższej ligi, czyli kolejno E.Leclerc Radomki Radom i Trefla Proximy Kraków. Pierwszy mecz ostrowczanek w nowym sezonie (rywalem będzie Developres SkyRes Rzeszów) został zaplanowany na 3 listopada.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Boniek broni Lewandowskiego. "Pana analiza absolutnie różni się od mojej"