Liga Narodów Kobiet: Włoszki pewnie odprawiły mistrzynie olimpijskie z boiska

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: reprezentacja Włoch kobiet
Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: reprezentacja Włoch kobiet
zdjęcie autora artykułu

Ostatniego dnia turnieju Ligi Narodów Kobiet w Hong Kongu Japonki w imponujący sposób odprawiły Argentynki 3:0, natomiast w podobnym stylu Włoszki rozprawiły się z reprezentacją Chin 3:1.

Śmiało można stwierdzić, że ostatniego dnia Ligi Narodów Kobiet rywalizacja japońsko-argentyńska przebiegała pod dyktando błędów własnych. W pierwszym meczu kończącym turniej w Hong-Kongu zarówno jedna jak i druga drużyna nagminnie popełniała pomyłki i równo oddała rywalowi 27 punktów. Mimo to zwycięskie okazały się Japonki, które odprawiły Argentynki w trzech setach za sprawą lepiej funkcjonującej ofensywy. Gwiazdą na boisku była Risa Shinnabe, natomiast kapitan Argentynek - Julieta Lazcano przyznała, że jej drużynie brakuje jeszcze doświadczenia aby grać na równi z takimi zespołami w takim turnieju.

Po wspomnianej dwójce w Hong Kongu przyszła pora na Chinki z Włoszkami. Tutaj dominacja Europejek była widoczna od pierwszych piłek spotkania. Choć w trzecim secie straciły koncentrację i mistrzynie olimpijskie pewnie skończyły partię na własną korzyść, ostatecznie wygrały mecz 3:1. Włoszki lepiej radziły sobie zarówno w ataku, jak i w bloku, a też nie popełniały tylu błędów co utytułowane rywalki. Trener Jenny Lang Ping próbowała rotować składem, jednak nie przynosiło to efektów. Była to już czwarta porażka Chinek w tym turnieju.

Najlepsze na boisku były Paola Egonu - zdobywczyni 13 punktów, oraz Miriam Sylla, która zapisała 11 "oczek" na swoim koncie.

Wyniki 3. dnia turnieju w Hong Kongu:

Japonia - Argentyna 3:0 (25:16, 25:21, 25:21)

Japonia: Iwasaka, Shinnabe, Ishii, Tominaga, Kurogo, Akutagawa, Inoue (libero) oraz Toe, Tashiro, Koga.

Argentyna: Anahi Florencia Tosi, Lazcano, Fortuna, Vidal, Agnes Victoria Michel Tosi, Soria, Franchi (libero) oraz Reyes, Zabala, Rizzo, Sagardia, Piccolo.

Chiny - Włochy 1:3 (18:25, 14:25, 25:16, 18:25)

Chiny: Ting Zhu, Xiangyu Gong, Yuanyuan Wang, Xia Ding, Ni Yan, Fang Duan, Mengjie Wang (libero) oraz Li Lin, Yingying Li, Di Yao, Xiaotong Liu, Fangxu Yang.

Włochy: Malinow, Chirichella, Danesi, Bosetti, Sylla, Egonu, De Gennaro (libero) oraz Cambi, Lubian, Pietrini.

# Drużyna Pkt M Z P Sety
1
50
19
17
2
54:13
2
42
19
13
6
50:27
3
41
19
14
5
46:26
4
38
17
12
5
43:21
5
34
17
12
5
40:24
6
29
15
10
5
34:22
7
28
19
9
10
36:34
8
23
15
8
7
26:29
9
22
15
8
7
29:29
10
20
15
7
8
27:31
11
15
15
5
10
23:35
12
14
15
5
10
16:34
13
12
15
4
11
18:36
14
12
15
3
12
17:37
15
7
15
2
13
17:41
16
3
15
1
14
5:42

ZOBACZ WIDEO Michał Kubiak: Składu na kolejny mecz nikt nie jest w stanie przewidzieć

Źródło artykułu: