MKS - Chemik: mistrz po prostu zrobił swoje. Smutna środa w Dąbrowie Górniczej

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Marcin Chyła / Na zdjęciu: siatkarki Chemika Police
WP SportoweFakty / Marcin Chyła / Na zdjęciu: siatkarki Chemika Police
zdjęcie autora artykułu

MKS Dąbrowa Górnicza zmarnował wielką szansę na wygraną w pierwszym secie, a potem pozwolił Chemikowi Police na narzucenie sobie warunków gry. Porażka 0:3 oznacza, że Zagłębianki nie mają właściwie szans na opuszczenie strefy spadkowej.

Opustoszałe trybuny Hali Centrum tworzyły smutny obraz końcówki sezonu w Dąbrowie Górniczej. Miejscowy MKS miał jedynie matematyczne szanse na utrzymanie się w ekstraklasie, a jednym z warunków spełnienia się niemal niemożliwego scenariusza miało być zwycięstwo nad Chemikiem Police. Pierwsze akcje meczu były dość obiecujące w wykonaniu ligowej czerwonej latarni: po punktach Patrycji Polak i Aliony Martiniuc prowadził 8:5, korzystając z niedokładności mistrza kraju. Trudno było się dziwić irytacji Marcello Abbondanzy, który mógł liczyć niemal wyłącznie na siłę i szybkość Malwiny Smarzek.

W pewnym momencie MKS zaciął się na skrzydłach, a przyjezdne zaczęły coraz swobodniej omijać mało mobilny blok rywala. Po dwóch punktach blokiem Chemik objął prowadzenie (14:15), ale jego gra wciąż byłą mało przekonująca, a ostatni zespół ligi ambitnie ciułał kolejne punkty i utrzymywał przez długi czas remis.

Po asie Natalii Perlińskiej i szczęśliwym plasie Polak dąbrowianki prowadziły 23:21, a chwilę potem dzięki świetnemu bronieniu miały piłkę setową w górze. Ale MKS zmarnował dwie okazje na dobry start meczu, pozwolił wykazać się w bloku Katarzynie Gajgał-Anioł, zaś niezawodna Smarzek obiła piłkę o palce Barbory Purchartovej i to Chemik mógł się cieszyć.

Mistrz kraju nieco się przebudził z początkowej ślamazarności i uaktywnił się na lewej stronie siatki, aczkolwiek Zagłębianki nie ustępowały mu wyraźnie. Nawet niezłe zagrywki i zachowania w bloku Natalii Mędrzyk nie pomogły zbudować Chemikowi długiej punktowej serii (7:9, 13:14). MKS był ofiarny i skuteczny w pogoniach za bronioną piłką, a Ana Grbac zdarzało się zaskakiwać środkowe polickiej ekipy, tego dnia zaskakująco mało efektywne.

Dopiero od wyniku 16:15 dla Chemika przyjezdne poczuły się pewniej, przestały psuć co chwila zagrywki i zaczęły trafiać w parkiet zamiast w broniące rywalki. Przemiana była widoczna najbardziej w postawie Bianki Busy, która stała się godną uwagi opcją w ataku. Sprowadzone do parteru siatkarki Andrzeja Stelmacha mogły tylko ocierać obolałe przedramiona po silnych ciosach Smarzek i spółki i czekać na początek dziesięciominutowej przerwy po drugim secie.

Po obowiązkowej pauzie obrończynie tytułu nie zapomniały, jak się gra i wygrywa. Po bezlitosnym bloku Smarzek na Polak było już 4:1 dla gości i nie zapowiadało się na to, że ekipa z Dębowego Miasta odrobi straty. Uaktywniła się słynna bułgarska środkowa Straszimira Simeonowa, po której serwisach prowadzenie Chemika rosło coraz szybciej. Po stronie dąbrowskiej tylko Patrycja Polak była w stanie regularne wygrywać nierówną walkę z polickim blokiem (4:10).

Trener Stelmach reagował na niekorzystny obrót wydarzeń, wprowadzając Martę Ciesiulewicz za nieprzynoszącą punktów Aleksandrę Lipską. Po tej zmianie dąbrowianki przebudziły się i zaczęły odgryzać się policzankom, jednak punktująca z niemal każdej pozycji Smarzek dbała o to, by przeciwnik zbytnio się nie rozhulał (11:18). Mistrz Polski od tego momentu mógł dać odpocząć swojej podstawowej atakującej, prowadzić spokojną walkę punkt za punkt i tak właśnie czynił, pozwalając wykazać się od czasu do czasu Mołdawiance Martiniuc. Ostatnią akcję spotkania skończyła Natalia Mędrzyk (18:25). Miejscowym kibicom pozostało smutne opuszczenie hali i myślenie o pierwszej lidze.

MKS Dąbrowa Górnicza - Chemik Police 0:3 (24:26, 19:25, 18:25)

MKS: Martiniuc, Lipska, Polak, Purchartova, Perlińska, Grbac, Drabek (libero) oraz Ciesiulewicz, Tobiasz

Chemik: Smarzek, Bednarek-Kasza, Busa, Mędrzyk, Simeonowa, Mirković, Krzos (libero) oraz Veljković, Gajgał, Tomsia, Bełcik

MVP: Malwina Smarzek (Chemik Police)

Tabela Ligi Siatkówki Kobiet 2017/2018:

# Drużyna M Pkt Sety Małe punkty
1
26
70
74:23
2067:1704
2
26
64
71:26
2020:1670
3
26
61
69:29
1696:1456
4
26
52
58:34
1799:1555
5
26
46
55:43
1956:1820
6
26
39
52:50
2035:2025
7
26
38
51:52
1938:1917
8
26
36
50:52
1919:1940
9
26
28
40:60
1938:2057
10
26
26
39:61
2105:2295
11
26
26
39:63
2097:2260
12
26
25
35:60
1988:2170
13
26
24
33:63
1751:2011
14
26
11
23:73
1747:2176

ZOBACZ WIDEO Arkadiusz Milik: Tak właśnie Piotrek mierzy na treningach

Źródło artykułu: