PlusLiga: sobota pod znakiem reprezentacyjnego pojedynku w Radomiu

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Michał Filip (Cerrad Czarni Radom)
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Michał Filip (Cerrad Czarni Radom)

W sobotę rozegrane zostaną trzy mecze pierwszej kolejki PlusLigi w sezonie 2017/2018. Na uwagę zasługuje starcie w Radomiu, gdzie naprzeciwko siebie staną dwie drużyny prowadzone przez potencjalnych kandydatów na trenera reprezentacji Polski.

Zanim jednak kibice w hali przy ulicy Narutowicza będę mogli obejrzeć zmagania swoich ulubieńców, sobotnie konfrontacje otworzy rozgrywane o godz. 14:45 spotkanie pomiędzy Indykpolem AZS-em Olsztyn i Espadonem Szczecin. Teoretycznie więcej argumentów przemawia za ekipą z Warmii, która nie dość, że utrzymała trzon zespołu, to jeszcze wzmocniła się dwoma ciekawymi przyjmującymi, Tomasem Rousseaux i Robbertem Andringą. - Mamy świetny zespół, który został mądrze zbudowany. Przez dwa miesiące wykonaliśmy ciężką pracę, która mam nadzieję, zaprocentuje już w sobotę - zapowiedział nowy szkoleniowiec akademików, Roberto Santilli.

Nie można jednak przekreślać szans zespołu z Pomorza Zachodniego. Przed sezonem kontrakt z klubem podpisał Eemi Tervaportti, który nie raz pokazywał już u swoich dotychczasowych pracodawców czy w reprezentacji Finlandii, że umie rozgrywać. Środek siatki wzmocnili Bartosz Gawryszewski i Justin Duff, a siłę ataku Mateusz Malinowski. Nad całością pieczę sprawuje Michał Gogol, który w zeszłym roku przejął stery zespołu w trakcie sezonu i to dzięki niemu szczecinianie opuścili ostatnie miejsce w tabeli, by zakończyć rozgrywki na dwunastej lokacie. Wynik pozostaje więc kwestią otwartą.

W meczu, który zostanie rozegrany w hali na Podpromiu o wiele łatwiej wskazać kandydata do wygranej. Asseco Resovia Rzeszów, nawet jeżeli zostało dosyć mocno przebudowane po nieudanym zeszłym sezonie, nadal jest wymieniane w gronie kandydatów do medali. To co dla ekipy z Podkarpacia było złym wynikiem, czyli czwarte miejsce, dla kielczan byłoby z pewnością mistrzostwem świata.

Jeszcze w trakcie wakacyjnej przerwy z świętokrzyskiego obozu dochodziły niepokojące wieści o wycofaniu się głównego sponsora, firmy Effector. Długo też było cicho na temat nowego składu. Ale władze klubu zdołały znaleźć firmy gotowe sponsorować kielecką siatkówkę i pod nazwą Dafi Społem Kielce zespół przystąpił do rozgrywek. W konfrontacji z rzeszowianami z góry skazywany jest na porażkę, ale z drugiej strony grając bez presji wyniku, może postarać się o interesujące widowisko.

ZOBACZ WIDEO Jacek Kasprzyk: Trener De Giorgi nie widział swojej winy, tego mi zabrakło

Do najciekawiej zapowiadającego się spotkania dojdzie w Radomiu, gdzie miejscowi Cerrad Czarni podejmą GKS Katowice. Obie drużyny dokonały ciekawych wzmocnień. Do ekipy z Mazowsza dołączył Michał Filip, jeden z najlepiej punktujących i blokujących zawodników ligi. Na rozegraniu postawiono na słoweńskiego wicemistrza Europy sprzed dwóch lat, Dejana Vincicia i medalistę w kategoriach młodzieżowych, Kamila Droszyńskiego.

W ogóle trzon radomskiej drużyny stanowią juniorscy mistrzowie świata, bo przecież to tam grają Tomasz Fornal, Jakub Ziobrowski czy Norbert Huber. - Bardzo solidnie przepracowaliśmy okres przygotowawczy. O formę oraz umiejętności naszego zespołu jestem spokojny - powiedział dla oficjalnej strony zespołu kapitan Czarnych, Wojciech Żaliński.

O swoją formę też spokojni są zapewne katowiczanie. Zeszłoroczny beniaminek zajął dziesiąte miejsce, a po dobrym sezonie w klubie, Piotrowi Gruszce zaproponowano stanowisko asystenta byłego już trenera reprezentacji Polski, Ferdinando De Giorgiego. Zespół ze Śląska również dokonał kilku ciekawych wzmocnień. Na pewno należy do nich sprowadzenie na rozegranie Marcina Komendy, a na atak Dominika Witczaka. Dobrze w przedsezonowych sparingach prezentował się także nowy nabytek na przyjęciu, Gonzalo Quiroga.

Oprócz ciekawego pojedynku na płaszczyźnie czysto sportowej, będzie to też konfrontacja dwóch trenerów wymienianych jako potencjalni następcy Ferdinando De Giorgiego. Przy czym o ile Piotra Gruszkę namaścili do tej roli działacze i dziennikarze, to Robert Prygiel sam zgłosił chęć podjęcia reprezentacyjnego wyzwania. Który ze szkoleniowców poprowadzi swoją drużynę do zwycięstwa i czy faktycznie to będzie najciekawiej zapowiadający się z meczów rozgrywanych w sobotę, przekonamy się niebawem.

Indykpol AZS Olsztyn - Espadon Szczecin / 30.09.2017, godz. 14.45

Asseco Resovia Rzeszów - Dafi Społem Kielce / 30.09.2017, godz. 17.00

Cerrad Czarni Radom - GKS Katowice / 30.09.2017, godz. 17.00

Komentarze (0)