Reprezentacje Włoch i Niemiec stworzyły w Szczecinie widowisko na najwyższym poziomie, zakończone tie-breakiem. Górą byli w nim podopieczni Andrei Gianiego, którzy triumfowali w dużej mierze dzięki fantastycznej postawie Georga Grozera.
Doświadczony atakujący powrócił do kadry po rocznej przerwie. 32-latek silnymi atakami oraz agresywną zagrywką, siał spustoszenie we włoskich szeregach. Piątkową potyczkę, siatkarz urodzony w Budapeszcie, zakończył z 28 punktami na koncie. Obok niego, na wyróżnienie zasłużyli także Denis Kaliberda i Lukas Kampa.
Niemiecka ekipa w konfrontacji z Włochami postawiła na skuteczny blok i mocną zagrywkę. Oba elementy okazały się kluczowe w walce z dobrze dysponowaną drużyną Gianlorenzo Blenginiego. Nasi zachodni sąsiedzi serwisem zdobyli bezpośrednio 7 punktów, blokiem 13.
W obu wspomnianych elementach brązowi medaliści mistrzostw świata z 2014 roku, okazali się skuteczniejsi od przeciwników, wśród których pierwszoplanową postacią był Filippo Lanza. W przekroju całego starcia, 26-latek prezentował się jednak bardzo nierówno.
Porównanie statystyk:
Niemcy | Element | Włochy |
---|---|---|
7 | Asy serwisowe | 6 |
23 | Błędy na zagrywce | 19 |
41 proc. | Przyjęcie pozytywne | 43 proc. |
50 proc. | Skuteczność w ataku | 44 proc. |
5 | Błędy w ataku | 5 |
13 | Bloki | 10 |
ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: To sprawiło nam największe problemy