Po sześciu latach Mateusz Mika wraca do Asseco Resovii Rzeszów

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Mateusz Mika
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Mateusz Mika

Oficjalnie Mateusz Mika w Asseco Resovii Rzeszów. Choć sporo osób wraz z odejściem 27-latka do Trefla Gdańsk pożegnało nadzieję na jego powrót na Podkarpacie, ten zdecydował się po sześciu latach przerwy znów założyć pasiaka.

Mateusz Mika to przyjmujący, którego nie trzeba przedstawiać polskim kibicom. Utytułowany reprezentant kraju i jedna z wiodących postaci PlusLigi. Po sezonach spędzonych w Treflu Gdańsk postanowił powrócić na Podkarpacie do Asseco Resovii. 27-latek oficjalnie związał się z Pasami roczną umową.

Nie jest to pierwszy kontrakt Miki z rzeszowskim klubem. Przyjmujący zaraz po nauce w Spale związał się z Asseco Resovią. Po trzech latach został wypożyczony do Trefla, a następnie do Francji do Montpellier Volley. Po zagranicznym wojażu wrócił do kraju do Trefla Gdańsk, jednak już bez Resovii jako klub macierzysty.

Rzeszowianie stracili kontakt z wówczas potencjalnie najlepszym przyjmującym ligi, lecz ten teraz po czterech latach gry na Pomorzu będzie reprezentował barwy podkarpackiego klubu na nowo. Ze składu z 2009-2012 roku pozostał tylko Andrzej Kowal na ławce trenerskiej.

Choć trudno mówić o bombie transferowej, bowiem jego kontrakt w Asseco Resovii Rzeszów wisiał w powietrzu od dłuższego czasu, z pewnością jest to jeden z najciekawszych ruchów na tegorocznym rynku transferowym.

W najbliższym czasie poznamy ostatniego przyjmującego, który z Miką, Nicolasem Szerszeniem i Thibault Rossardem zadbają o defensywę, ale i ofensywę Pasów.

Poza Miką do ekipy z Rzeszowa dołączyli Kawika Shoji, Rafael Redwitz, Damian Schulz, David Smith, Luke Perry oraz wspomniany Szerszeń.

ZOBACZ WIDEO Gdańszczanie napisali piękną historię. Damian Schulz: Medal to wisienka na torcie

Komentarze (2)
avatar
Ahmed Pol
24.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"szklany" zawodnik pewnie znów zagra z 10 meczy w sezonie jeśli ma być szóstkowy to duże ryzyko...... o zapomniałem to Rzeszów tam są 2 równe szóstki