Biało-Czerwone zanotowały świetny start w tegorocznych rozgrywkach World Grand Prix. Podczas turnieju w argentyńskim Neuquen nasze siatkarki pokonały kolejno Chorwatki, Kanadyjki i Argentynki, nie tracąc przy tym żadnego seta.
- Cieszę się że zobaczyłem dobrą grę, w której popełnialiśmy mniej błędów własnych niż do tej pory. Wciąż mamy bardzo wiele do zrobienia, ale turniej w Argentynie daje nam spore nadzieje - nie ukrywał Jacek Nawrocki, trener reprezentacji Polski.
- Wydaje mi się, że co do potencjału to mamy dość dobre jego rozpoznanie. Natomiast dziewczyny rzeczywiście potrzebują czasu na to, żeby się zgrać i z indywidualnych zawodniczek stworzyć drużynę. Myślę, że teraz z każdym krokiem powinno być coraz lepiej. Aczkolwiek musimy patrzeć na to z kim gramy i relatywnie do tego oceniać ten zespół - podkreślił.
Przed podopiecznymi Nawrockiego drugi weekend fazy grupowej WGP. W dniach 14-16 lipca w Ostrowcu Świętokrzyskim odbędzie się turniej grupy B II Dywizji, w którym Polki zmierzą się z Peru, Koreą Południową i ponownie z Argentyną.
Jako najgroźniejsze rywalki polski szkoleniowiec wskazuje Peruwianki. - Ta drużyna bardzo dobrze spisała się w turnieju, którego była gospodarzem (2 wygrane, 1 porażka - przyp. red.). Myślę, że dla nas będzie to kluczowe spotkanie, by określić to, o co chcemy grać w World Grand Prix - wyjaśnił.
ZOBACZ WIDEO Cudowne gole w La Paz! Lanus bliżej awansu do ćwierćfinału Copa Libertadores (WIDEO)
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)