LM: Dynamo Moskwa za burtą, Berlin Recycling Volleys z awansem do Final Four

Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: siatkarze Berlin Recycling Volleys
Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: siatkarze Berlin Recycling Volleys

W spotkaniu rewanżowym 1/3 finału Ligi Mistrzów 2016/2017, niemiecki zespół Berlin Recycling Volleys ponownie pokonał rosyjskie Dynamo Moskwa (3:2) i zameldował się w turnieju finałowym.

Pierwsze starcie obydwu ekip dostarczyło kibicom sporą dawkę emocji i zakończyło się zwycięstwem berlińczyków po tie-breaku. W środę Dynamo chciało się zrewanżować rywalom za tamtą porażkę, lecz siatkarze BRV pragnęli ponownie postawić rosyjskiej drużynie trudne warunki gry, co im się udało.

Od samego początku na boisku trwała zażarta walka, a I set zakończył się po długiej grze na przewagi triumfem berlińczyków 37:35.

Wydawało się, że wicemistrzowie Rosji otrząsnęli się po przegranej w inauguracyjnej partii, gdyż kolejne dwie odsłony przechylili na swoją korzyść (25:22, 25:21).

Jednakże ostatnie słowo należało do podopiecznych Roberto Serniottiego, którzy najpierw doprowadzili do piątego seta, by w końcowym rozrachunku wygrać konfrontację 3:2 i awansować do Final Four LM w Rzymie, w którym już wcześniej pewny występu był gospodarz, Sir Sicoma Colussi Perugia.

Kluczem Berlin Recycling Volleys do tego zwycięstwa była przede wszystkim zdecydowanie lepsza gra w bloku (16:6). Liderami gości w ofensywie byli Robert Kromm (25 pkt) i Paul Carroll (25 pkt).

Liga Mistrzów, 1/3 finału (rewanż):

Dynamo Moskwa - Berlin Recycling Volleys 2:3 (35:37, 25:22, 25:21, 15:25, 8:15)

Dynamo Moskwa: Ostapienko (7), Grankin (1), Bierieżko (18), Markin (5), Bakun (21), Szczerbinin (12), Jermakow (libero) oraz Antipkin, Krugłow (5), Filippow, Wołkow (5), Ilinych (6), Birjukow.

Berlin Recycling Volleys: Kromm (25), Vigrass (12), Okolić (13), Żukowski, Carroll (25), Schott (12), Perry (libero) oraz Marshall (6), Ter Maat, Fischer.
 
W pierwszym meczu: 3-2 dla Berlin Recycling Volleys.
Awans: Berlin Recycling Volleys.

ZOBACZ WIDEO: Katarzyna Kiedrzynek: Trener reprezentacji mnie zszokował, łzy poleciały mi z oczu

Komentarze (3)
Wiesia K.
13.04.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Cicho ,spokojnie i wytrwale - jak to Niemcy... 
avatar
Stronghold
13.04.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dynamowcy prowadzili 2:0 w Berlinie i 2:1 u siebie, ale w kluczowych momentach poczuli błogosławieństwa poszerzonej ligi rodzimej.
Jestem dziwnie spokojny o to, że w F4 recyklanci zaprezentują
Czytaj całość
avatar
Riorwar
13.04.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Prawdziwa rewelacja sezonu. Życzę powodzenia w F4.