Jan Lesiuk: W Bydgoszczy nie traktowano mnie dobrze

- Jestem zadowolony z postępu, jaki wykonałem w tym sezonie. Bardzo się cieszę, że trafiłem do innego klubu - powiedział Jan Lesiuk, przyjmujący Ślepska Suwałki. Jego zespół jest wiceliderem I ligi.

W tym artykule dowiesz się o:

Drużyna Ślepsk Suwałki nie zgłosiła akcesu do PlusLigi, ale i tak bardzo chce wygrać rozgrywki I ligi. Zajmują obecnie drugie miejsce w tabeli i nie przegrali jeszcze ani jednego tie-breaka. - To na pewno budujące. Jednak nasza cała drużyna wie, że te tie-breaki momentami nie są potrzebne. Zawsze lepiej wygrać w trzech lub czterech setach. Jest to mniej wyczerpujące pod względem fizycznym, a także psychicznym zarówno dla zawodników jak i trenerów. Takie zwycięstwa znacznie zwiększają pewność siebie i utrwalają nawyk, żeby wychodzić na mecze od początku skoncentrowanym. Cieszy to, że umiemy wygrywać tie-breaki, ale umieć szybko rozstrzygać losy meczu na swoją stronę to też sztuka - przyznał Jan Lesiuk, przyjmujący suwalskiego zespołu.

Mimo drugiej lokaty w tabeli na zakończenie fazy zasadniczej, Lesiuk wierzy w to, że jego drużynę stać na wygranie całych rozgrywek. - Od początku sezonu chcieliśmy wygrać I ligę i w dalszym ciągu mamy taki sam cel. Mamy świadomość tego, że inne drużyny również chcą wygrać te rozgrywki. Zobaczymy kto sobie na to zasłuży. Na pewno z biegiem sezonu widzimy, w którym miejscu jesteśmy i wiemy, że to możliwe. Apetyt rośnie w miarę jedzenia.

W ubiegłym sezonie Lesiuk miał okazję trenować z Łuczniczką Bydgoszcz, która występuje w PlusLidze, jednak nie wspomina tego dobrze. - W Ślepsku traktują mnie jak równego innym. Na pewno nie mogę powiedzieć tego o moim poprzednim klubie. Każdy ma prawo być dobrze traktowany. Wiadomo, że są różnice w obowiązkach pomiędzy starszymi, a młodszymi zawodnikami. Jednak nie wierzę, że w poprzednim klubie tych szans nie mógłbym więcej dostać. Na koniec poprzedniego sezonu z ambitnego juniora z Chemika Bydgoszcz nie zostało za wiele. Bardzo się cieszę, że trafiłem do innego klubu i poświęcają mi czas, żebym stawał się lepszy nie tylko na treningach, ale i podczas meczów. Mam nadzieję, że w przyszłości stosunek klubu z Bydgoszczy do wychowanków będzie lepszy - ocenił zawodnik.

Młody przyjmujący ma świadomość, że jeszcze wiele pracy przed nim. - Chciałbym dalej doskonalić przyjęcie i obronę, bo w tych elementach muszę nadrabiać. Cały czas mam duże braki jeśli chodzi o czytanie rozegrania i dobrego ustawianie bloku. Na tym najbardziej się skupiam - powiedział Lesiuk.

ZOBACZ WIDEO: Masternak broni gwiazdora z Niemiec. "To tylko jego sposób na promocję"

Komentarze (0)