LM: Zenit Kazań jak ZAKSA. Mistrzowie Rosji wciąż niepokonani w Lidze Mistrzów

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: Matthew Anderson
Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: Matthew Anderson
zdjęcie autora artykułu

Zenit Kazań nie miał najmniejszych problemów z pokonaniem Paris Volley i z kompletem zwycięstw prowadzi w grupie C Ligi Mistrzów. Awans do kolejnej rundy mistrzowie Rosji mają zapewniony.

W tym artykule dowiesz się o:

Do meczu 5. kolejki Ligi Mistrzów obrońcy tytułu Zenit Kazań nie przystąpili w najsilniejszych składzie. Zamiast Matthew Andersona na boisko w Paryżu wyszedł Jewgienij Siwożelez, który rzadko kiedy ma okazję pojawić się w podstawowej szóstce. Na pierwszej przerwie technicznej Zenit prowadził 2 punktami i z każdą akcją rosła przewaga obrońców tytułu. Nawet jeśli gospodarzom udało się wybronić pierwszą akcję Rosjan, to i tak nie potrafili wyprowadzić skutecznej kontry. Pierwszy set zakończył się zdecydowanym zwycięstwem Zenitu.

Początek drugiej partii był wyrównany, chociaż siatkarze Paris Volley mieli ogromne kłopoty ze sforsowaniem kazańskiego bloku. Widać było, że siatkarze z Tatarstanu nie wkładają w to spotkanie swoich wszystkich sił, Aleksander Butko uprościł rozegranie do granic możliwości, a Wilfredo Leon przeplatał mocne ataki z prostymi błędami. Równie często w ofensywie mylili się gracze Paris Volley, przez co sami odbierali sobie szansę na korzystny rezultat. Najbardziej spektakularny moment w drugim secie, to był blok Ardo Kreeka na Aleksandrze Gucaljuku. Zbyt mało jednak było takich akcji po stronie paryżan.

To nie było spotkanie, w którym wielki Zenit Kazań wdeptał przeciwnika w parkiet, ale w decydujących momentach włączał piąty bieg i odskakiwał przeciwnikom na kilka punktów. W trzecim secie gospodarze prowadzili nawet 3 punktami, ale nie udało się utrzymać im tej przewagi do końca i nie zdołali ugrać nawet partii. Pod koniec meczu kibice wygwizdali Butkę, kiedy zawodnik miał pretensje do chłopców podających piłki, którzy jego zdaniem przeszkodzili mu w podbiciu piłki w obronie. W ostatnim meczu fazy grupowej Zenit Kazań zmierzy się z Arkasem Izmir, a Paris Volley na pożegnanie z Ligą Mistrzów zagra z VfB Friedrichshafen.

Paris Volley - Zenit Kazań 0:3 (19:25, 21:25, 20:25)

Paris Volley: Kreek (5), Baranek (8), Araujo, Kaba, Gergye (12), Cargnin (14), Koga (libero)

Zenit: Siwożeleż (1), Leon (11), Michajłow (12), Butko (4), Wolwicz (8), Gucaljuk (9), Salparow (libero), Zemczenok, Kobzar

Tabela Grupy C

MZespółZ-PSetyPunkty
1.Zenit Kazań5-015-215
2.Arkas Izmir4-111-89
3.VfB Friedrichshafen1-46-134
4.Paris Volley0-55-142

ZOBACZ WIDEO Waleczna Osasuna nie zatrzymała Realu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: