Do starcia z I-ligowcem Cerrad Czarni Radom wyszli drugim składem. Trener Robert Prygiel dał szansę prawie wszystkim zmiennikom, dzięki czemu młodzi zawodnicy mogli powalczyć o awans do ćwierćfinału.
Gospodarze od samego początku starali się odskoczyć przeciwnikom. Poczuli swoją szansę, dzięki czemu gra była bardzo wyrównana. Tomasz Kusior najpierw skończył atak, a następnie postawił skuteczny blok i dość niespodziewanie I-ligowiec wyszedł na trzypunktowe prowadzenie. Czarni mieli problemy z doprowadzeniem do remisu, ale w końcu im się to udało. W końcówce uaktywnił się Łukasz Wiese, a set zakończył się błędem TSV Sanok.
Przez błędy radomian druga odsłona rozpoczęła się szybkim odskoczeniem gospodarzy. Sanoczanie swoją przewagę stracili znów pod koniec partii. Potężne zbicie Jakuba Ziobrowskiego dało gościom punkt na 20:20. Patryk Łaba popisał się jednak na tyle dobrą zagrywką, że sprawił nią problemy Czarnym i doszło do gry na przewagi. Tu ponownie lepszy okazał się plusligowiec. Michał Ostrowski postawił punktowy blok.
W trzeciej partii bohaterem okazał się Jakub Ziobrowski, nie tylko dobrze radził sobie w ataku, ale przede wszystkim zanotował długą serię na zagrywce. Czarni zbudowali sobie bezpieczną przewagę i utrzymali ją do końca.
Pomimo wystawienia rezerw, goście nie mieli problemów z pokonaniem TSV Sanok. Końcówki rozstrzygnęli na swoją korzyść i o półfinał zagrają z Jastrzębskim Węglem, który pokonał w trzech setach BBTS Bielsko-Biała.
TSV Sanok - Cerrad Czarni Radom 0:3 (22:25, 25:27, 20:25)
TSV: Oroń, Łaba, Rusin, Wierzbicki, Jurkojć, Kusior, Dembiec (libero) oraz Głód (libero), Frankowski, Gnatek, Gąsior, Przystaś, Pieper
Czarni: Wiese, Ziobrowski, Ostrowski, Zwiech, Gonciarz, Fornal, Filipowicz (libero) oraz Kędzierski, Bołądź
ZOBACZ WIDEO Mechanicy na Dakarze - ktoś nie śpi, by jechać mógł ktoś (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}
Czy Cerrad Czarni Radom zagrają w Final Four Pucharu Polski? 
