Cerrad Czarni Radom w ostatnich tygodniach prezentują dobrą formę. W dziesięciu poprzednich spotkaniach radomianie odnieśli siedem zwycięstw. W piątek nie dali najmniejszych szans AZS Częstochowa. Czarni pierwszą odsłonę wygrali do 13, a w dwóch następnych partiach oddali rywalom 21 i 15 "oczek".
- W każdy mecz trzeba włożyć wiele sił i obojętnie z jaką gramy drużyną, to gramy na sto procent swoich możliwości. Tak samo było przeciwko AZS-owi Częstochowa. Rywale nie zaprezentowali dobrego poziomu gry, a my to po prostu wykorzystaliśmy - skwitował rozgrywający radomskiego zespołu, Michał Kędzierski.
Kluczem do wygranej Cerrad Czarnych w Częstochowie była dobra zagrywka. - Nie pozwalaliśmy przeciwnikom dobrze przyjmować, sami trzymaliśmy dobry poziom. Mieliśmy dobre przyjęcie, co bardzo ułatwiało mi rozgrywanie. To był dobry mecz w naszym wykonaniu - ocenił Kędzierski.
Po wygranej w Częstochowie radomianie awansowali na siódmą lokatę w ligowej tabeli. - To naprawdę dobre miejsce. Trener naszą grę w pierwszej części fazy zasadniczej ocenił na piątkę z minusem. Oczywiście zdarzały się nam gorsze mecze, ale ogólnie prezentowaliśmy niezły poziom - zakończył Kędzierski.
ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Młodych trzeba uczyć, jak się pracuje w pierwszej reprezentacji