To właśnie zdecydowanie słabsza od pilanek efektywność na siatce spowodowała, że drużyna z Torunia przegrała na wyjeździe z PTPS-em 0:3 w 9. kolejce Orlen Ligi. Największe zastrzeżenie Nicola Vettori może mieć do swojej atakującej.
Nie po raz pierwszy w tym sezonie Rebecca Pavan swoją grą nie wnosi do zespołu tyle, ile oczekują włodarze od obytej na parkietach Orlen Ligi siatkarki. W poprzedniej kolejce, w starciu z Chemikiem Police Kanadyjka zapunktowała dwa razy. Kilka dni później było niewiele lepiej. W niedzielę Pavan skończyła 4 posłane do niej piłki od rozgrywającej na 19 prób (21 proc. skuteczności).
Warto jednak podkreślić, że w Pile w tym elemencie zawiódł prawie cały zespół gości. Dla przykładu Ewa Bimkiewicz nominalnie druga atakująca Giacomini Budowlanych, która zmieniła Pavan w drugim secie, nie skończyła żadnego z 8 ataków. Jedynym pozytywem na siatce była dyspozycja w ataku środkowej Anny Lewandowskiej (2/2) i Patrycji Polak (5/12). Ich 7 punktów nie było jednak w stanie odmienić losów rywalizacji.
Zdecydowanie mniejszy ból głowy co do gry swojej drużyny na siatce ma Jacek Pasiński. Od momentu gdy doświadczony trener przejął pilanki, zespół z Wielkopolski wygrywa spotkanie za spotkaniem, prezentując coraz ofensywniejszą siatkówkę. W niedzielę miejscowe kończyły ataki z blisko 50 procentową skutecznością. Pod względem efektywności na siatce warto pochwalić całą trójkę skrzydłowych PTPS-u - Alexis Austin, Anitę Kwiatkowska i Agatę Babicz.
porównanie statystyk:
PTPS Piła | element | Giacomini Budowlani Toruń |
---|---|---|
4 | asy serwisowe | - |
5 | błędy w zagrywce | 7 |
45 proc. (4 błędy) | przyjęcie pozytywne | 41 proc. (0 błędów) |
42 proc. (44/106) | skuteczność w ataku | 26 proc. (28/106) |
11 | błędy w ataku | 3 |
14 | blok | 11 |
ZOBACZ WIDEO Łukasz Kadziewicz: Grupa jest trudna i nic samo się nie wygra