21 lutego BKS Profi Credit Bielsko-Biała pokonał Chemika Police w trzech setach. Nie miał dużej przewagi w żadnym, ale mobilizował się na najważniejsze akcje i zaskakiwał faworyta. Była to pierwsza od dawna porażka policzanek 0:3, ich pierwsza w historii meczów z bielszczankami i ostatnia do dziś na krajowym podwórku. Był to trudny czas dla Chemika. Odpadł wówczas z Ligi Mistrzyń, a niedługo później z klubu odszedł trener Giuseppe Cuccarini.
Następcą Włocha jest Jakub Głuszak, pod którego wodzą Chemik jest niepokonany. Na początku obecnego sezonu jest w solidnej, ale nie oszałamiającej formie. Kibiców niepokoją przestoje w grze, które skutkują pojedynczymi, przegranymi setami. Mają one swoją cenę. Po 6. kolejce nie Chemik, a Budowlani Łódź był liderem Orlen Ligi.
Policzankom został mniej niż miesiąc do pierwszego występu w Lidze Mistrzyń. Po kilkunastu dniach odpoczynku nie ma powodu, by Głuszak zrezygnował z pokazania i przetestowania silnej szóstki.
- Nie przepadam za dłuższymi przerwami, wolę grać co trzy dni. Dlatego nie mogę doczekać się najbliższego okresu, kiedy wejdziemy w regularne granie dwa razy w tygodniu - powiedziała Katarzyna Gajgał-Anioł w rozmowie z klubową telewizją.
ZOBACZ WIDEO Łukasz Kadziewicz: Grupa jest trudna i nic samo się nie wygra
Gajgał-Anioł reprezentowała klub spod Klimczoka w latach 1999-2009. Później w jego barwach występowała Joanna Wołosz i dobrą grą zapracowała na transfer do Włoch. Trener Mariusz Wiktorowicz przedzielił natomiast okresy na ławce BKS Profi Credit pracą w Chemiku, któremu pomógł w awansie do Orlen Ligi.
Jego obecna drużyna plasuje się na 10. miejscu, co powodem do dumy nie jest, natomiast krzepiące są ostatnie wyniki bielszczanek. Najpierw doprowadziły do tie-breaka z Budowlanymi Łódź, a następnie wygrały 3:0 z Polskim Cukrem Muszynianką Enea Muszyna. Trenerzy Chemika, którzy analizowali rywala, zwracają uwagę, że pomogła mu stabilizacja składu i poprawa przyjęcia. Spodziewają się meczu z zespołem podbudowanym i zmobilizowanym.
- Powiem szczerze, że bardzo chciałam wygrać poprzedni mecz. Zagrałyśmy jak nie my. Wszystko funkcjonowało, dlatego radość była ogromna - powiedziała Natalia Skrzypkowska, przyjmująca BKS Profi Credit Bielsko-Biała. W niedzielę przyjezdne chcą sprawić niespodziankę, a boisko pokaże czy zwycięstwo Góralek z Chemikiem w lutym było incydentem czy początkiem patentu na mistrzynie Polski.
Chemik Police - BKS Profi Credit Bielsko-Biała / niedziela, 27.11.2016 godz. 14.45