Katarzyna Mróz: Z Chemikiem można wygrać

WP SportoweFakty / Justyna Serafin
WP SportoweFakty / Justyna Serafin

Okres przedsezonowy w wykonaniu siatkarek Developresu SkyRes Rzeszów wygląda dość obiecująco. Przed tygodniem podopieczne Jacka Skroka wygrały turniej w Kobyłce, a w miniony weekend okazały się najlepsze podczas imprezy w Ostrowcu Świętokrzyskim.

Z jednej strony zwycięstwa w sparingach na trzy tygodnie przed rozpoczęciem zmagań ligowych to jeszcze nic wielkiego, lecz zawsze jest to pozytywny znak, o czym przekonywała w rozmowie z portalem WP SportoweFakty Katarzyna Mróz.

- Jestem dobrej myśli. Cieszymy się, że wygrywamy. Ale zwycięstwa w sparingach trzeba brać z pokorą, bo najważniejsza jest oczywiście liga. Te wygrane jednak budują, dzięki nim atmosfera w drużynie i gra lepiej się układa - powiedziała nowa środkowa Developresu SkyRes Rzeszów.

Na każde ze spotkań trener Jacek Skrok wystawia inną szóstkę. Oznacza to, że wciąż trwają poszukiwania optymalnego zestawienia na nowy sezon.

- Widać, że trener robi zmiany i sprawdza każdą opcję. Dobrze, że wszystkie możemy zagrać, bo jeśli będzie jakaś trudna sytuacja w lidze, to na każdą z nas będzie można liczyć - podkreśliła Mróz.

ZOBACZ WIDEO: Ziółkowski: lista niedozwolonych środków jest za szeroka, zbyt łatwo je nagiąć

Rzeszowianki sporo czasu spędzają obecnie na siłowni. To ma przynieść wymierny efekt nie tyle na początku rozgrywek, ale na całej ich przestrzeni.

- Idziemy dobrą drogą, ale jesteśmy jeszcze w ciężkim treningu. Nasze zajęcia na siłowni i na boisku są jeszcze zmieniane pod różnym kątem. Myślę, ze to jest dobry sposób, by spróbować coś fajnego ugrać w tym sezonie - mówiła zawodniczka Developresu.

W maju ekipa z Podkarpacia zakończyła sezon Orlen Ligi na 11. miejscu. Kadra zespołu została jednak mocno przewietrzona z myślą, że zawalczy ona o miejsce w górnej połowie tabeli.

- Z pewnością liga będzie bardziej wyrównana i to bardziej niż w poprzednim sezonie. Teoretycznie faworytem jest Chemik, ale z tą drużyną tez można wygrać. My mamy kilka starszych oraz młodszych dziewczyn. To połączenie jest dobre - stwierdziła Katarzyna Mróz.

Doświadczona środkowa latem przeszła właśnie z drużyny z Polic do Rzeszowa. Miasta te na mapie Polski dzieli ponad 800 kilometrów.

- Faktycznie zmieniłam trochę kierunek i przeszłam z jednego końca Polski na drugi. Jestem zadowolona, bo czasami te zmiany są potrzebne. Mamy fajny zespół i wygląda to obiecująco - zapowiedziała siatkarka.

Podopieczne Jacka Skroka w najbliższy weekend wezmą udział w IV Turnieju o puchar Firmy Developres. Ich rywalkami będą ŁKS Commercecon Łódź, KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, Polski Cukier Muszynianka Enea Muszyna, a także Chimik Jużnyj z Ukrainy i TJ Ostrava z Czech.

Komentarze (0)