Mlekpol lepszy po tie - break'u - relacja z meczu Mlekpol AZS Olsztyn - ZAK S.A. Kędzierzyn - Koźle

W ostatnim meczu 17. kolejki PLS siatkarze Ireneusza Mazura pokonali we własnej hali ZAK S.A Kędzierzyn - Koźle 3:2. Mecz stał na dobrym poziomie, choć oba zespoły nie ustrzegły się błędów. Więcej popełnili goście, którzy po zdobyciu punktu z Olsztynem są niemal pewni piątej pozycji po rundzie zasadniczej PLS.

Mlekpol AZS Olsztyn - ZAK S.A. Kędzierzyn ? Koźle 3:2 (25:23, 23:25, 25:15, 16:25, 15:11)

Mlekpol AZS Olsztyn: Sinan Tanik, Wojciech Grzyb, Paweł Zagumny, Grzegorz Szymański, Michał Ruciak, Marcin Możdzonek, Richard Lambourne (libero) oraz Marcin Lubiejewski, Frank Dehne, Paweł Siezieniewski

ZAK S.A. Kędzierzyn ? Koźle: Euglen Bakumovski, Jakub Novotny, Sławomir Szczygieł, Bartosz Kurek, Marcin Nowak, Łukasz Żygadło, Marcin Mierzejewski (libero) oraz Grzegorz Pilarz, Konrad Małecki

sędziowie:Dariusz Jasiński (Bydgoszcz), Piotr Dudek (Żołynia)

widzów: ok. 1900

Mecz rozpoczął się od udanego ataku Grzegorza Szymańskiego (1:0). Na 1:1 odpowiedział Jakub Nowotny. Taka bardzo wyrównana gra toczyła się do pierwszej przerwy techniczne, na której podopieczni Ireneusza Mazura prowadzili 8:7. W tej części seta obie drużyny grały niemal bezbłędnie. Po przerwie goście wyszli na dwupunktowe prowadzenie (9:11) za sprawą nieudanego serwisu Grzegorza Szymańskiego. Olsztynianie jednak szybko odrobili straty (11:11), a przy stanie po 13 asa zaserwował Marcin Możdzonek (14:13). Dwie kolejne akcje zepsuł zmieniony chwilę później Eugen Bakumovski i na drugą przerwę techniczną gospodarze schodzili z przewagą trzech oczek (16:13). Po przerwie Kędzierzyn - Koźle zniwelował stracone punkty (20:20), ale dwa z rzędu błędy Jakuba Novotnego pozwoliły Mlekpolowi w końcówce uzyskać dwa punkty zapasu (21:20, 22:20). Piłkę setową wywalczył, niewidoczny dotychczas Marcin Możdżonek (24:22), a seta zakończył atakiem Grzegorz Szymański. Mlekpol AZS Olsztyn po pierwszym secie prowadził 25:23.

Drugi set od początku należał do ZAK S.A. Kędzierzyn - Koźle, które błyskawicznie objęło kilkupunktową przewagę. W zaledwie kilka minut goście odskoczyli gospodarzom na pięć punktów (3:8). Po pierwszej przerwie technicznej kędzierzynianie za sprawą dwóch ataków Konrada Małeckiego (5:10, 5:11) powiększyli jeszcze przewagę do sześciu oczek. Wówczas Ireneusz Mazur nie wytrzymał i poprosił o czas, po którym serią bloków popisał się zespół z Warmii i Mazur. Dodatkowo goście popełnili kilka błędów własnych i na drugiej przerwie prowadzili tylko jednym punktem (15:16). Po przerwie technicznej niemal do końca toczyła się wyrównana walka punkt za punkt. Dopiero wykorzystana kontra Marcina Nowaka pozwoliła kędzierzynianom wyjść na dwupunktowe prowadzenie 22:20. Dzielnie walczącym akademikom nie udało się tym razem dogonić rywali i drugą partię przegrali 23:25.

W trzeciej odsłonie meczu do pierwszej przerwy gra toczyła się punkt za punkt. Żaden zespół nie potrafił odskoczyć na chociażby dwa punkty, aż do stanu 8:7, kiedy Sinan Tanik zdobył punkt na 9:7. W tym momencie w pole zagrywki wszedł Paweł Zagumny, przy którego serwisie olsztynianie zdobyli trzy punkty i wyszli na pięć oczek przewagi (12:7). Jeszcze przed drugą przerwą techniczną wspomniany chwilę temu Sinan Tanik zagrał asa (15:9). Szesnasty punkt zdobył mocnym atakiem Michał Ruciak (16:10). Przy stanie 18:12 drugi czas dla gości wziął Andrzej Kubacki. Nie przyniósł on wiele pożytku. Piłkę setową wywalczył Paweł Zagumny (24:14), a seta zakończył atak Jakuba Novotnego w siatkę (25:15).

Czwarty set był bliźniaczo podobny do partii trzeciej, z tą jednak różnicą, że to goście prowadzili od początku do końca. Na pierwszej przerwie technicznej podopieczni Andrzeja Kubackiego prowadzili 8:6, a na drugiej 16:10. W tym secie kędzierzynianie bardzo dobrze grali blokiem oraz atakiem. Mur gości w tym secie punktował pięć razy. Natomiast po drugiej stronie siatki Olsztyn popełnił aż dziewięć niewymuszonych błędów. Suma tego wszystkiego dała Kędzierzynowi zwycięstwo 25:16 i co najmniej jeden punkt w dzisiejszym meczu.

Tie ? break rozpoczął się szybko zdobytego prowadzenia 2:0. Trener, Andrzej Kubacki, nie czekał długo i natychmiast po tym poprosił o czas. Po przerwie kibice zgromadzenie w olsztyńskiej Uranii mogli być zadowoleni z przebiegu dalszej części seta. Długie wymiany oraz efektowne zagrania obu zespołów mogły się naprawdę podobać. Jeszcze przed zmianą stron serią udanych bloków popisał się Mlekpol AZS Olsztyn. Najpierw Marcin Możdzonek zablokował Bartosza Kurka (5:4), później potrójny blok zatrzymuje Konrada Małeckiego (6:4), a wspaniałą serię ponownie kończy Marcin Możdzonek powstrzymując atak Sławomira Szczygła (7:4). Po zmianie stron (8:5) oba zespoły zepsuły w sumie cztery zagrywki (8:6, 9:6, 10:7, 11:8). Przy stanie 11:8 na podwyższenie bloku w miejsce Michała Ruciaka wszedł Paweł Siezieniewski. Przyniosło to efekt, ponieważ kontrę wykorzystał Grzegorz Szymański (12:8). Kędzierzyn ? Koźle w tym meczu nie było już stać na wiele. Zdołali jeszcze zablokować atakującego gospodarzy (12:10), a dwa błędy w samej końcówce pozwoliły Mlekpolowi AZS Olsztyn wygrać piątą partię 15:11, a cały mecz 3:2.

MVP spotkania został rozgrywający Mlekpolu AZS Olsztyn Paweł Zagumny.

Komentarze (0)