Na turnieju w Kaliningradzie trener Stephane Antiga postanowił dać szansę zaprezentowania się zmiennikom, którzy w dalszym ciągu walczą o miejsce w kadrze na igrzyska olimpijskie. Selekcjoner reprezentacji Polski po występie w Rosji ma sporo materiału do analizy, bowiem nasi siatkarze poza udanym starciem z Bułgarami w dwóch kolejnych potyczkach zawiedli.
W niedzielne popołudnie kompletnie posypała się jakość polskiego przyjęcia. Brakowało przede wszystkim dokładności w dograniu piłki do siatki, co utrudniało rozgrywanie akcji. Pocieszający jest fakt, że niewiele w tym elemencie było błędów. Polacy oddali przeciwnikom zaledwie dwa punkty po pomyłkach w odbiorze zagrywki.
Zdecydowanie gorzej było w polu serwisowym i ataku. W sumie Biało-Czerwoni mylili się aż 25 razy, co oznacza, że oddali przeciwnikom bez walki jedną partię. Niestety ryzyko w polu serwisowym nie przełożyło się na zdobycz punktową. Nasi gracze zapisali na swoim koncie zaledwie dwa asy, natomiast w ataku skończyli 33 z 78 piłek.
Porównanie statystyk:
Serbia | Element | Polska |
---|---|---|
2 | Asy serwisowe | 2 |
13 | Błędy w zagrywce | 9 |
45 proc. (1 błąd) | Przyjęcie pozytywne | 18 proc. (2 błędy) |
57 proc. (46/80) | Skuteczność w ataku | 42 proc. (33/78) |
14 | Błędy w ataku | 16 |
9 | Bloki | 8 |
ZOBACZ WIDEO Euro 2016. Mecz z Ukrainą szansą dla rezerwowych? (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)