- Czuję się świetnie, pozwoli rozpoczynam ćwiczenia siłowe. Na razie nie ma żadnych przeciwwskazań. W końcu budzę się rano, nic mnie nie boli i jestem szczęśliwy - powiedział Michał Winiarski.
Przyjmujący na pewno będzie towarzyszył drużynie podczas meczów domowych. Zawodnikowi ciężko ogląda się mecze PGE Skry Bełchatów z boku, bardzo chciałby wrócić na boisko. Walczy jednak o powrót do zdrowia i kibicuje kolegom.