Grzegorz Łomacz: Możemy pokonać każdy zespół

Zeszłotygodniowe zwycięstwo Miedziowych nad aktualnymi mistrzami Polski - Asseco Resovią, można było nazwać nie lada sensacją, jednak kolejne 3:0, w starciu z wicemistrzami z Gdańska, do przypadkowych na pewno nie należało.

Niewielu kibiców spodziewało się trzysetowego meczu przeciwko gigantom z Rzeszowa, dlatego spotkanie 21. kolejki Plusligi, przeciwko Lotosowi Trefl Gdańsk w Lubinie, skupiało na sobie uwagę siatkarskiego światka. Drużyna prowadzona przez rumuńskiego szkoleniowca, Gheorghe Cretu, w sobotni wieczór potwierdziła, że potrafi grać siatkówkę na bardzo wysokim poziomie i wygrywać z najlepszymi.

Niesione dopingiem Cuprum Lubin rozegrało kolejne świetne zawody, prezentując pełnię swoich umiejętności w każdym elemencie. Bohaterami spotkania ponownie byli "młodzi gniewni", czyli duet Kaczmarek i Täht, który to młody Estończyk, drugi raz z rzędu został wybrany MVP meczu. Duży wkład w triumf nad gdańszczanami miał również kapitan Miedziowych, Grzegorz Łomacz - jeden z najbardziej doświadczonych zawodników lubińskiego zespołu.

Po ostatnim gwizdku słychać było komentarze, że siatkarze z Dolnego Śląska mają sposób na ogrywanie mistrzów. Rozgrywający odniósł się do nich w pomeczowej rozmowie: - Na pewno nie mamy żadnego patentu, po prostu gramy z sercem, determinacją i charakterem przede wszystkim. To był ciężki mecz. Na pewno Trefl nie wykorzystał w pierwszym secie kilku kontr i mimo że kontrolował przebieg tego seta, jego losy się odwróciły i my już do końca kontrolowaliśmy to spotkanie. Cieszymy się z tego wyniku i udowodniliśmy sobie po raz kolejny, że jesteśmy w stanie pokonać każdy zespół - podsumował krótko Łomacz starcie ze swoim byłym klubem, którego barwy reprezentował w latach 2011-2014.

W trzecim secie siatkarz mocno poobijał bark i rękę upadając w trakcie akcji pod siatką i potrzebna była interwencja fizjoterapeuty. - Nie wiem, ręka dość mocno boli, ale zobaczymy co będzie dalej - odpowiedział zapytany o stan zdrowia tuż po ostatnim gwizdku.

Maraton meczów w lubińskiej hali trwa i w najbliższą środę Cuprum podejmie Jastrzębski Węgiel. Spotkanie 23. kolejki, pierwotnie planowane było na 19 marca. - Nie ma czasu na świętowanie, w środę kolejny rywal i trzeba przygotować się do tego jak najlepiej, żeby znowu wygrać - stwierdził Grzegorz Łomacz.

Zobacz wideo: Jewtuszko kończu konflikt z Kułakiem. "Jest kozakiem, pokazał jaja"

Źródło: WP SportoweFakty

Źródło artykułu: