W lutym Światowa Federacja Piłki Siatkowej (FIVB) zgłosiła się do PZPS z nietypową propozycją. "Chcieliśmy zaproponować, żeby sędziowie wytypowani do pracy podczas igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro mogli prowadzić finałowe mecze polskiej ligi, uważanej za jedną z najlepszych i najsilniejszych na świecie." - czytamy w piśmie, skierowanym do prezesa PZPS Pawła Papke. - Dla nas ta prośba to wielka nobilitacja. Najwyraźniej władze FIVB uznały, że w PlusLidze sędziowie z całego świata najlepiej przygotują się do pracy w Rio de Janeiro. Przypuszczam, że w dużej mierze chodzi o możliwość sprawdzenia weryfikacji wideo, która w naszym kraju działa najdłużej i najlepiej – mówi główny komisarz PlusLigi Cezary Matusiak.
Czy to oznacza, że Polska zgodzi się na propozycję FIVB? - Nic z tych rzeczy. Po pierwsze, nie możemy zabierać pracy polskim arbitrom. Po drugie, nie wyobrażam sobie, żebyśmy mieli pokryć koszty pobytu w naszym kraju 20 sędziów. A wszystko wskazuje na to, że FIVB taki ma plan. W odpowiedzi na ich pismo wysłaliśmy pytanie, kto zapłaci za tę akcję, ale do dzisiaj nie dostaliśmy odpowiedzi - mówi prezes PLPS Jacek Kasprzyk.