Effector - Cuprum: Kapitan zrobił różnicę

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Ambitna walka i świetna postawa Sławomira Jungiewicza sprawiły, że Effector niespodziewanie pokonał faworyzowany Cuprum Lubin. Spotkanie, jak przystało na pięciosetowy bój, było bardzo wyrównane pod względem statystyk.

Chociaż statuetka MVP powędrowała do Marcina Komendy to nie ma wątpliwości, że drugą powinien otrzymać Sławomir Jungiewicz. Kapitan Effectora, który przypomnijmy, nie może liczyć na zmiennika, zdobył aż 36 punktów, atakując ze skutecznością 57 procent. Dla porównania najskuteczniejszy gracz Miedziowych - Wojciech Włodarczyk - zgromadził na swoim koncie 23 punkty (63 proc.).

O końcowym triumfie zespołu Dariusza Daszkiewicza zadecydowały detale. Od pierwszej do ostatniej piłki kibice przybyli do hali "Pod Basztami" w Chęcinach byli świadkami wyrównanych zawodów, dlatego nikogo nie powinien dziwić między innymi remis w asach serwisowych. A jeśli już mowa o zagrywkach, to warto zwrócić uwagę, że nieźle w tym elemencie zaprezentowali się Mateusz Malinowski, Łukasz Kaczmarek i Sławomir Stolc - wszyscy punktowali dwukrotnie.

Interesująco wyglądała rywalizacja w bloku. Tutaj nieznacznie lepiej wypadli biało-czerwono-niebiescy. Na wyróżnienie zasługuje wspomniany już wcześniej Marcin Komenda (5 bloków). Po drugiej stronie siatki natomiast najlepiej pod tym względem wypadli Malinowski i Marcin Możdżonek.

Porównanie statystyk:

Effector KielceElementCuprum Lubin
6Asy serwisowe6
13Błędy przy zagrywce16
42 proc.Przyjęcie pozytywne44 proc.
50 proc.Skuteczność w ataku50 proc.
11Błędy w ataku7
13Bloki12
Źródło artykułu: