Przez ostatnie perypetie PGE Skra Bełchatów nie zaliczała kolejnych spotkań do udanych. Choć wtorkowy rywal był nieco łatwiejszy niż przeciwnicy plusligowi, podopieczni Miguela Falaski zaprezentowali się dobrze, rozgrywając solidny mecz, z którego zarówno zawodnicy, jak i sztab, mogą być zadowoleni.
Po 15 punktów zdobyli Mariusz Wlazły i Facundo Conte, obaj atakowali ze skutecznością bliską 65 proc., do tego byli aktywni w bloku i w polu zagrywki. Szansę od szkoleniowca otrzymał Israel Rodriguez i zdobył w sumie 8 "oczek", kończąc sześć z ośmiu ataków i popisując się dwoma asami serwisowymi.
Dobre występy zanotowali środkowi. Srećko Lisinac wywalczył dziewięć punktów, a szczególnie dobrze dysponowany był na zagrywce. Jeszcze dłuższą serię od Serba miał Nicolas Uriarte, który zagrywał aż 18 razy. Andrzej Wrona dwukrotnie zablokował przeciwników, skończył także cztery z pięciu ataków.
W czeskiej ekipie 11 razy zapunktował Jan Galabov, ale jego bolączką było przyjęcie, w sumie aż cztery razy mylił się w tym elemencie. Zawodnicy Dukli mieli spore problemy z odbiorem zagrywek przeciwników.
Porównanie statystyk:
PGE Skra Bełchatów | Element | Dukla Liberec |
---|---|---|
9 | Asy serwisowe | 5 |
11 | Błędy przy zagrywce | 12 |
41 proc. (5 błędów) | Przyjęcie pozytywne | 29 proc. (9 błędów) |
67 proc. (41/61) | Skuteczność w ataku | 47 proc. (27/58) |
2 | Błędy w ataku | 2 |
6 | Bloki | 5 |