Mecze Budowlanych Łódź z Polskim Cukrem Muszynianką Muszyna zwykle bywały wyrównane albo drużyna Bogdana Serwińskiego, szczególnie w czasach świetności, nie pozostawiała złudzeń rywalkom. Tym razem wygrana gospodyń była pewna i Mineralne nie znalazły recepty, by urwać choćby seta.
Budowlane po dziewięciu kolejkach zajmują piąte miejsce, mając na koncie sześć zwycięstw i trzy porażki. - Cieszymy się z cennych trzech punktów. Zagrałyśmy bardzo poprawnie w każdym elemencie i to miało odzwierciedlenie w wyniku. Popełniłyśmy mało własnych błędów - oceniła Sylwia Pycia. - Zespół z Muszyny zagrał wyjątkowo słabe spotkanie, nam się w miarę łatwo i szybko udało rozstrzygnąć mecz na naszą korzyść - dodała.
- Gratuluję naszym dziewczynom na pewno woli walki, bo to determinowało nasze granie. Zrealizowaliśmy założenia, odrzuciliśmy rywalki od siatki, co pozwoliło na spokojną grę w innych elementach. Nie popełnialiśmy błędów hurtowo, a to cieszy. Następna akcja po błędzie była pozytywna, a to pozwalało na odskoczenie rywalkom. Duża w tym zasługa koncentracji, woli walki i determinacji - podsumował Jacek Pasiński.
W środę rywal będzie znacznie trudniejszy, o godz. 18:00 Budowlane zmierzą się z Impelem Wrocław.