W ubiegłym tygodniu bielszczanie odbyli trening z pierwszoligowym AGH 100RK AZS Kraków. Rozegrane wtedy spotkanie nie miało charakteru oficjalnego, a drużyny rywalizowały według stworzonego przez szkoleniowców specjalnego systemu.
Kolejnym przeciwnikiem BBTS-u Bielsko-Biała w ramach przygotowań do nowego sezonu PlusLigi był MKS Będzin. Podopieczni Krzysztofa Stelmacha od początku pojedynku prezentowali się dużo lepiej, wypracowując sobie przewagę zarówno w pierwszym, jak i drugim secie. Spokojna gra zaprocentowała wygraną bielszczan do 19 oraz 15.
Więcej emocji dostarczyła trzecia partia. Tym razem to drużyna z Będzina potrafiła wykorzystać błędy po stronie gospodarzy, prowadząc nawet pięcioma punktami. Jednak w końcówce BBTS-owi Bielsko-Biała udało się doprowadzić do wyrównania po 19. Ostatecznie ekipa prowadzona przez Tomasza Wasilkowskiego odparła atak przeciwników, zwyciężając 25:23.
W ostatniej odsłonie walka na boisku była najbardziej wyrównana. Przez większą część czwartego seta na tablicy wyników widniał rezultat remisowy. Dopiero w końcówce będzinianie zdołali odskoczyć od rywali na dwa "oczka", prowadząc 21:19. To jednak nie wystarczyło na doprowadzenie do tie-breaka i sobotni mecz padł łupem gospodarzy (26:24).
Najwięcej punktów w całym spotkaniu zdobył przyjmujący BBTS-u Bielsko-Biała Serhiy Kapelus. Ukraiński siatkarz na swoim koncie zapisał dziewiętnaście "oczek". Z dwunastoma punktami mecz zakończył Bartosz Janeczek. Z kolei w szeregach MKS-u Będzin najskuteczniejszy był Mateusz Piotrowski (12), którego w trzecim secie zmienił Michał Kamiński (10).
BBTS Bielsko-Biała - MKS Będzin 3:1 (25:19, 25:15, 23:25, 26:24)
BBTS:
Pilarz, Kapelus, Krulicki, Janeczek, Wika, Sacharewicz, Koziura (libero) oraz Kwasowski, Siek.
MKS: Oczko, Batchkala, Warda, Piotrowski, Żuk, Pawliński, Kaczmarek (libero) oraz Schamlewski, Laane, Lipiński, Peszko, Kamiński.