Stelian Moculescu: Jochen Schoeps jest zawodnikiem wybitnym

Rumuński trener jest pod wrażeniem sezonu, jaki w barwach Asseco Resovii Rzeszów rozgrywa Jochen Schoeps. Oprócz tego ocenia, że PGE Skra Bełchatów może mieć problemy z awansem do finału PlusLigi.

Stelian Moculescu przyznaje, że pojedynek o brązowy medal Ligi Mistrzów pomiędzy PGE Skrą Bełchatów a Berlin Recycling Volleys dostarczył wielu emocji. Po niezwykle zaciętym tie-breaku (23:21) triumfowali gospodarze. - Zawsze trudno się gra o trzecie miejsce, bo jest się zawiedzionym porażką w półfinale. Myślę jednak, że zawodnicy obu drużyn bardzo dobrze sobie z tym poradzili. Na koniec więcej powodów do zadowolenia mieli siatkarze BRV, dla nich to z pewnością wielki sukces. Pokazali się z bardzo dobrej strony, świetnie zorganizowali Final Four - nie ukrywa szkoleniowiec.
[ad=rectangle]
Jego zdaniem trudno wskazać jednoznaczny powód porażki bełchatowian. - Myślę, że rozgrywający Skry nie zaliczy tego turnieju do udanych. W ogóle Skra przeżywa teraz trudny okres, bo zajęła dopiero 4. miejsce w Lidze Mistrzów, a na dodatek przegrywa 1:2 z Lotosem Treflem Gdańsk w rozgrywkach ligowych. Kolejne spotkanie z drużyną z Trójmiasta nie będzie dla nich wcale łatwiejsze, dlatego wszystko może się przydarzyć - komentuje.

Rumuński trener jest jednocześnie opiekunem VfB Friedrichshafen. Według niego turnieje takie jak Final Four są naszym zachodnim sąsiadom bardzo potrzebne. - Świetna sprawa, że niemiecka siatkówka odniosła w ostatnim czasie kilka sukcesów. Po brązowym medalu na mistrzostwach świata, teraz przyszła pora na 3. miejsce w Lidze Mistrzów. Mam nadzieję, że ten medal, jak i cały turniej, będzie świetnym sposobem do promocji siatkówki w Niemczech - przyznaje.

Stelian Moculescu z VfB Friedrichshafen sięgnął po triumf w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Wówczas jednym z jego podopiecznych był Jochen Schoeps. - Jestem bardzo szczęśliwy, że Jochen ma okazję się rozwijać. Jest świetnym zawodnikiem, wykonuje bardzo dużą pracę na treningach. Cieszy mnie przede wszystkim to, że ma okazję grać, bo w zeszłym roku tylu szans nie miał. Jochen jest wybitnym zawodnikiem i musi grać jak najczęściej. Szkoleniowiec obdarza go dużym zaufaniem, a on odpłaca się najlepiej jak umie. Życzyłem mu drugiego zwycięstwa, ale musi zadowolić się srebrnym medalem - komentuje nasz rozmówca. Szkoleniowiec podkreśla, że z zainteresowaniem śledzi losy siatkarzy, z którymi wcześniej pracował. - Wielu zawodników, którzy zaczynali w VfB, teraz występuje w innych klubach, często odgrywają tam niebagatelną rolę. Cieszę się, gdy moi byli podopieczni grają na najwyższym poziomie, gdy zarabiają duże pieniądze - dodaje.

Źródło artykułu: