- Uważam, że zarówno my jak i Resovia jesteśmy jednymi z najlepszych drużyn w Europie. Szkoda, że przepisy są takie, że nie możemy się spotkać w finale, tylko ktoś z nas odpadnie i będzie grał o trzecie miejsce. Z rzeszowianami znamy się bardzo dobrze, bo graliśmy ze sobą już wielokrotnie. W tym meczu zadecyduje dyspozycja dnia - uważa libero PGE Skry Bełchatów Kacper Piechocki.
[ad=rectangle]
Dla młodego libero, występ w Final Four Ligi Mistrzów będzie wyjątkowym wydarzeniem. 19-latek po raz pierwszy zagra bowiem na turnieju z udziałem czterech najlepszych ekip klubowych Starego Kontynentu. - Dla mnie same występy z PGE Skrą w Lidze Mistrzów są już wielką sprawą, a awans do Final Four dodatkowym, dużym przeżyciem. W tym wieku mogę już wiele osiągnąć - przyznał młody siatkarz na łamach oficjalnej strony internetowej klubu z Bełchatowa.
- Każdy z nas zdaje sobie sprawę co nas czeka. Nikogo nie trzeba dodatkowo mobilizować. Dla każdego z nas jest to wielka szansa, żeby w swojej karierze osiągnąć coś wielkiego.