Dawid Murek: Nie zamierzam kończyć kariery

Mecz przeciwko PGE Skrze Bełchatów, był dla Dawida Murka podwójnym debiutem. Doświadczony siatkarz po raz pierwszy zagrał w barwach Transferu Bydgoszcz i to na pozycji libero.

- Ciężko się przestawić na nową pozycję. W dalszym ciągu w głowie jest taka myśl, że chciałoby się zaatakować. Dlatego cały czas muszę się kontrolować. Nie jest łatwo, ale powoli dochodzę do wprawy. Zrobię wszystko, żeby pomóc Transferowi i pozostać tutaj na dłużej. Będę tutaj przez miesiąc, dlatego teraz wszystko w moich rękach, nogach i głowie. Jeżeli się sobie spodobamy, to będzie dobrze - powiedział po spotkaniu z PGE Skrą Bełchatów Dawid Murek.
[ad=rectangle]
Doświadczony przyjmujący, do ekipy znad Brdy dołączył zaledwie kilkanaście dni przed podpisaniem kontraktu, dlatego też jego gra w debiutanckim występie momentami nie zachwycała. Sam siatkarz przyznał jednak, że treningi z bydgoską ekipą okazały się bardzo pomocne.  - Dwa tygodnie pracy z drużyną bardzo dużo mi dały. Udało się poznać zespół i złapać kontakt. To bardzo ważne, bowiem mamy w zespole obcokrajowców.  Musieliśmy się nauczyć porozumiewać między sobą i szybko podejmować decyzje, co nie jest łatwe. Wydaje mi się jednak, że jak na pierwszy występ, nie było źle - stwierdził 37-letni siatkarz.

Dla doświadczonego przyjmującego, możliwość powrotu do rywalizacji na parkietach PlusLigi miała także bardzo osobisty wymiar. Przed kilkoma tygodniami Dawid Murek oświadczył bowiem, że zastanawia się nad zakończeniem kariery. Po spotkaniu z PGE Skrą, były reprezentant Polski rozwiał wszelkie wątpliwości dotyczące tej kwestii.  - Cieszę się, że dostałem szansę występu. Jestem szczęśliwy, że nadal mogę grać i bawić się siatkówką. Tym bardziej, że dzięki temu nabrałem takiej ochoty do gry, że nie zamierzam kończyć swojej kariery. Przyjazd do Bydgoszczy to był taki przełomowy moment, bowiem zamiast siedzieć w domu i nic nie robić, zastanawiać się co dalej, wolę przebywać na parkiecie i dawać radość kibicom - stwierdził Murek, który jest jednym z najbardziej doświadczonych siatkarzy w teamie Vitala Heynena.

- Na pewno czuje się odpowiedzialny za tą drużynę. Z uwagi na moje doświadczenie,  patrzy się na mnie jako na zawodnika, który wniesie trochę spokoju do gry. W meczu przeciwko Skrze, w naszej postawie było może trochę nerwowości, ponieważ to było pierwsze takie spotkanie - pełne trybuny, przyjazd wielkiej Skry - dla niektórych było to coś nowego. Ja już miałem z tym do czynienia, ale nie ukrywam, że delikatna nerwówka i mnie się udzieliła. Z każdą piłką to jednak przechodziło i powoli dochodziliśmy do klimatu boiskowego - stwierdził libero ekipy Transferu Bydgoszcz.

Możliwość gry w barwach Transferu Bydgoszcz sprawiła, że Dawid Murek przestał myśleć o zakończeniu zawodniczej kariery
Możliwość gry w barwach Transferu Bydgoszcz sprawiła, że Dawid Murek przestał myśleć o zakończeniu zawodniczej kariery

Kolejną szansę na występ w barwach zespołu znad Brdy, Dawid Murek będzie miał już w sobotę. Wówczas Transfer Bydgoszcz zmierzy się z Asseco Resovią Rzeszów. Jak były gracz AZS-u Częstochowa ocenia szanse swojej ekipy na sukces w tym starciu? - Nie jesteśmy faworytem meczu w Rzeszowie. My jedziemy tam bawić się siatkówką, bo chyba o to również chodzi, ale chcemy przy okazji powalczyć o jakieś punkty. W przeciwieństwie do gospodarzy, my nie musimy tam zwyciężyć, dlatego zagramy bez większej presji. Z drugiej strony, u nas też są plany, aby walczyć o pierwszą czwórkę. Mam nadzieję, że to się ziści. Przed nami trudne mecze, zobaczymy co się uda wywalczyć. Skra była do ugryzienia, ale nie wyszło. Będziemy próbowali w kolejnych spotkaniach, ponieważ nasz zespół ma spory potencjał - stwierdził Murek.

Źródło artykułu: