Beniaminek pozbawiony złudzeń - relacja z meczu Cerrad Czarni Radom - MKS Banimex Będzin

Siatkarze Cerrad Czarnych Radom nie dali większych szans beniaminkowi PlusLigi, zespołowi MKS-u Banimex Będzin. W pierwszym meczu przed własną publicznością pewnie wygrali 3:0.

W tym artykule dowiesz się o:

Pojedynek rozpoczął się od walki punkt za punkt. Obie ekipy wzajemnie badały swoje możliwości. Dobra postawa Dirka Westphala w kontrach sprawiła, że radomianie mogli zejść na pierwszą przerwę techniczną z czteropunktowym prowadzeniem. Już po chwili podopieczni Damiana Dacewicza dzięki skutecznym blokom zniwelowali straty (po 10). Skuteczne zbicia Mikołaja Sarneckiego wyprowadziły drużynę z Będzina na pierwsze prowadzenie (13:12).

Czarni nie zamierzali jednak oddawać inicjatywy i rozpoczęła się wymiana ciosów z obu stron. W końcówce przyjezdni popełnili trzy błędy (zepsuty serwis, błąd ustawienia i nieprzyjęcie zagrywki) i kibice zgromadzeni w Hali MOSiR-u w Radomiu rozpoczęli głośne odliczanie. Sprawy w swoje ręce wziął jednak Miłosz Hebda i zrobiło się 24:22. To był jednak koniec nerwów, ponieważ kiwka Westphala zakończyła premierową odsłonę.
[ad=rectangle]
Po zmianie stron miejscowym przydarzył się chwilowy przestój, dlatego Banimex prowadził już 5:1. Wówczas o przerwę poprosił Robert Prygiel. Przyniosła ona oczekiwane rezultaty, ponieważ po asie serwisowym Bartłomieja Bołądzia było 5:6 i to szkoleniowiec MKS-u musiał wykorzystać czas. Od tego momentu Czarni całkowicie przejęli inicjatywę. Co chwilę straszyli przeciwnika swoją zagrywką, a na dodatek świetnie odczytywali zamiary Tomasza Kowalskiego. Ze środka sporo piłek kończyli Daniel Pliński i Bartłomiej Grzechnik, dzięki czemu na drugiej przerwie technicznej radomianie prowadzili aż sześcioma "oczkami". Tę przewagę spokojnie "dowieźli" do końca i brakowało im już tylko jednego seta do zwycięstwa.

Będzinianie nie dawali jednak za wygraną. Walka była bardzo zacięta, najlepiej świadczy o tym fakt, że aż do stanu 21:19 żadna z drużyn nie była w stanie osiągnąć większej przewagi! Czarni wykorzystali jednak swoje doświadczenie, zmusili rywali do błędów i po bloku na Michale Żuku mogli się cieszyć ze zdobycia kompletu punktów.
Cerrad Czarni Radom - MKS Banimex Będzin 3:0

(25:22, 25:17, 25:22)

Cerrad Czarni Radom: Kampa (5), Bołądź (9), Pliński (7), Grzechnik (4), Żaliński (8), Westphal (9), Kowalski (libero) oraz Wachnik (1), Kędzierski (1), Ratajczak (1), Grobelny.

MKS Banimex Będzin: Kowalski, Sarnecki (13), Hebda (12), Pawliński (3), Gaca (5), Hunek (6), Milczarek (libero) oraz Żuk (6), Wójtowicz, Warda.

MVP: Dirk Westphal (Czarni).

Źródło artykułu: