LŚ, gr. A: Ponownie dokonają cudu? - zapowiedź meczu Włochy - Polska

Po zeszłotygodniowej wygranej z ekipą Brazylii w drugim spotkaniu, wszyscy mają nadzieję, że Polacy w rewanżu z Włochami powtórzą ten wyczyn. Czy ponownie zaskoczą wszystkich ekspertów?

W tym artykule dowiesz się o:

Polacy do Włoch pojechali w mocno okrojonym składzie. W szeregach biało-czerwonych brakuje takich asów jak Bartosz Kurek, Mariusz Wlazły, czy choćby Michał Kubiak. Zastępujący ich podopieczni Stephana Antigi zdają się tym jednak nie przejmować. Przecież kilka dni temu pokonali 3:0 naszpikowaną gwiazdami reprezentację Brazylii. Czy tym razem w Rzymie powtórzą ten wyczyn i w rewanżu z reprezentacją Italii sięgną po wygraną?

[ad=rectangle]

Najjaśniejszą postacią w szeregach naszej kadry jest zdecydowanie Grzegorz Bociek, który w piątek dwoił się i troił aby urwać choć jeden punkt podopiecznym Mauro Berruto. Jego wysiłki na nic się jednak zdały i pomimo dobrej gry Polaków, nasza drużyna przegrała 3:1. Na uwagę po raz kolejny zasłużyli nasi skrzydłowi. Mateusz Mika i Rafał Buszek spisują się naprawdę dobrze i pokazują wszystkim, którzy w nich wątpili, że potrafią grać z najlepszymi ekipami globu. Od początku sezonu reprezentacyjnego z bardzo dobrej strony pokazuje się także Fabian Drzyzga, który coraz bardziej przekonuje nas, że to on będzie prowadził grę Polaków na tegorocznych MŚ.

Czy nasz atakujący zaprezentuje się równie dobrze jak w pierwszym spotkaniu?
Czy nasz atakujący zaprezentuje się równie dobrze jak w pierwszym spotkaniu?

Po pierwszym meczu z Włochami śmiało można stwierdzić, że najwięcej problemów naszemu zespołowi sprawiali przyjmujący Lube Banci Macerata Jiri Kovar oraz jego niedawny kolega z klubu Iwan Zajcew. W piątek obaj siatkarze byli wręcz nie do zatrzymania i to oni rozstrzygali końcówki setów na korzyść swojej drużyny. Czy naszym "Orłom" uda się powstrzymać ich na siatce? Może w tym właśnie tkwi klucz do sukcesu?

Niedzielny mecz rozegrany zostanie w Rzymie, w dość nietypowym dla siatkarskich spotkań miejscu - korcie tenisowym.

Sensacją jest to, iż boisko nie zostanie zadaszone. Czy będzie to problemem dla zawodników? Po dzisiejszym treningu, wrażeniami z kibicami, na swoim facebookowym profilu podzielił się Andrzej Wrona. - Jestem po pierwszym treningu pod gołym niebem. Powiem tak - jest pięknie, ale jak wieje to jest ciężko. Problemem są też mewy latające nad parkietem - napisał siatkarz.

Wszyscy polscy kibice mają nadzieje na zwycięstwo, jednak o nie może być bardzo ciężko. Wszyscy włoscy siatkarze grający w reprezentacji występują w najlepszych europejskich klubach. Polacy pomimo osłabień pokazali już jednak, że nie warto spisywać ich na straty. Czy w Rzymie znowu zabłysną?

12-osobowy skład reprezentacji Polski na mecze w Włochami:

Rozgrywający: Fabian Drzyzga, Łukasz Żygadło
Atakujący: Grzegorz Bociek, Dawid Konarski
Środkowi: Karol Kłos, Andrzej Wrona, Piotr Nowakowski
Przyjmujący: Rafał Buszek, Mateusz Mika, Wojciech Ferens, Michał Ruciak
Libero: Paweł Zatorski

Włochy - Polska / 8.06.2014, godz. 20.00

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Komentarze (17)
avatar
Weronika Tylk
8.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
skład jest taki jaki jest :) wszystko w rękach naszych graczy ;) należy wierzyć bo przecież nadzieja umiera ostatnia ;) a co będzie to będzie :) w piatek przegraliśmy ale za grę wstydzić się ni Czytaj całość
sertopiony
8.06.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
A moim zdaniem najmocniejszy skład na tą chwilę:
Drzyzga, Kurek, Nowakowski, Wlazły, Buszek, Kłos, Igła
Rez: Konarski, Winiarski(chyba ze Kubiak wroci), Mika, Wrona, Zagumny 
avatar
dujszebajew
8.06.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tak Kovar ciągnął mecz, że prawie połowę przesiedział na ławce. Zdecydowanie był gorszy od Parodiego bo ten chociaż coś przyjmował. Włosi zawdzięczają zwycięstwo jedynie niesamowitemu Zajcewowi Czytaj całość
avatar
panda25
8.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A mnie martwi (ale trochę ciekawi zarazem) ten otwarty dach. 
avatar
MDmaster
8.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dokładnie. Cud to za dużo powiedziane przy tak grających Włochach. Cudem można uznać wyprowadzenie z rytmu Zaytseva, ale nie pokonanie Włochów.