Nowym trenerem reprezentacji Polski został Stephane Antiga, który jeszcze 27 kwietnia rozgrywał mecz w barwach PGE Skry Bełchatów. Dla Francuza był to ostatni sezon spędzony na parkiecie w tej roli. Wraz z Philippem Blainem i najlepszymi polskimi siatkarzami będzie walczyć o najwyższe cele w sezonie reprezentacyjnym. - Na razie same pozytywy, bo zawsze kiedy jest coś nowego, to jest to coś ekscytującego. Na tę chwilę nie można nic złego powiedzieć. Poznajemy siebie, on nas. Póki co jest dużo uśmiechu, ale także ciężkiej pracy - powiedział Fabian Drzyzga, który aktualnie przebywa na zgrupowaniu w Spale.
[ad=rectangle]
Treningi prowadzą zarówno Antiga, jak i Blain. W czwartek kadrowicze zostali podzieleni na szóstki, od obu trenerów otrzymywali wiele rad. - Współpracują ze sobą, bo to nie jest tak, że Stephane jest pierwszym trenerem i wszystko robi sam. Phillipe jest bardzo doświadczonym szkoleniowcem, podpowiada nam bardzo dużo rzeczy technicznych. Każdy zawodnik musi być czujny i robić wszystko na maksa, bo każda dekoncentracja będzie zauważona i od razu możemy być karani, delikatnie mówiąc (śmiech). Nie ma chwili odsapnięcia na treningu, musimy walczyć od samego początku do końca - przyznał rozgrywający. Drzyzga trenował w szóstce z Mariuszem Wlazłym, Michałem Winiarskim, Michałem Kubiakiem, Piotrem Nowakowskim i Pawłem Zatorskim.
Poprzednim trenerem reprezentacji Polski był Andrea Anastasi. Zawodnik Asseco Resovia Rzeszów nie chciał porównywać pracy obu trenerów, ale wskazał na najważniejszą różnicę. - Chodzi o komunikację ze wszystkimi zawodnikami, jest rozmowa w języku polskim z trenerem. Niektórzy szkoleniowcy nawet po trzech latach w Polsce nie potrafili nawet sklecić zdania, dlatego też wielki szacunek dla Stefana, że nie wstydzi się i nie boi mówić po polsku. Oczywiście, jeśli ma jakiś problem, to używa angielskiego lub porozumiewa się po włosku z tymi, którzy znają ten język. Wielkie brawa dla niego, że używa polskiego i to jest ta różnica. Jesteśmy w Spale niecały tydzień, więc ciężko jest oceniać obu trenerów - wyjaśnił Drzyzga.
Na zgrupowaniu jest więcej zawodników, niż może ostatecznie wystąpić w pierwszym etapie sezonu reprezentacyjnego, czyli w eliminacjach do mistrzostw Europy. - Rywalizacja na tę chwilę na pewno jest między nami zdrowa. Wszyscy staramy się podnosić swoje umiejętności i jak najwięcej wnosić do zespołu, a to trenerzy będą decydować, kto będzie pierwszym czy drugim zawodnikiem na swojej pozycji, czy ktoś będzie grać na danym etapie sezonu reprezentacyjnego - powiedział rozgrywający.
Wiele emocji na zewnątrz wzbudzał powrót Mariusza Wlazłego do reprezentacji, ale wewnątrz drużyny jest to odbierane ze spokojem. - Żaden z chłopaków nie ma z tym problemu, że Mariusz został powołany w tym roku do kadry przez nowego trenera. Mnie nie interesują rzeczy, które były związane z nim w reprezentacji czy ze związkiem. Wszystko na razie układa się bardzo dobrze. Mariusz jest super facetem, wesołym i uśmiechniętym. Wprowadza dużo świeżości, pomimo tego, że grał w tej kadrze już mnóstwo meczów, ale wprowadził świeżość i fajną atmosferę - skwitował Fabian Drzyzga.
Kapitanem reprezentacji Polski został wybrany Michał Winiarski. - Jest lubiany przez wszystkich chłopaków, to postać, która rozbawi wszystkich i zawsze trzyma atmosferę. Jeśli będzie trzeba, to za każdym zawodnikiem czy za całą drużyną stanie murem i będzie nas bronić, skoczy za nami w ogień. Jeżeli zajdzie taka potrzeba, to pójdzie do trenerów i będzie rozmawiał w naszym imieniu, nie będzie się tego bał. Myślę, że to jest bardzo fajna postać, która na pewno została doceniona przez to, że jest tyle lat w kadrze. To na pewno zaszczyt dla Michała, że został kapitanem - ocenił Drzyzga.
Pierwszy oficjalny mecz w tym sezonie Polacy rozegrają 16 maja we Wrocławiu, rozpoczynając zmagania o awans do przyszłorocznych mistrzostw Europy. - Nie możemy na pewno zlekceważyć tych spotkań, czy rywale są słabsi czy lepsi. Będziemy podchodzić do meczów tak, by każdy z nich wygrać, bo to jest najważniejsze. W kwalifikacjach celem jest po prostu awans do mistrzostw Europy. W jakim stylu to zrobimy: ładnym, brzydkim czy ledwo - mało kogo będzie o interesowało. Ważne, żebyśmy awansowali do tych mistrzostw - zakończył Drzyzga. Następnie biało-czerwoni będą walczyć w Lidze Światowej, a głównym celem są wrześniowe mistrzostwa świata rozgrywane w Polsce.
[b]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
[/b]
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)