Włosi najwyraźniej szybko reagują na pierwszy od ponad trzydziestu lat sezon, w którym żadna rodzima ekipa nie znalazła się w pierwszej czwórce Ligi Mistrzów siatkarzy, jak i siatkarek. Po tym, jak Casa Modena ogłosiła przedłużenie kontraktu z Bruno Rezende, a w kuluarach pojawiają się plotki o ściągnięciu do zespołu Zbigniewa Bartmana takich tuzów jak Robertlandy Simon czy Cwetan Sokołow, rozjaśniły się wielkie plany czwartej drużyny ubiegłego sezonu Serie A1 i finalisty Ligi Mistrzów, Bre Banca Lannutti Cuneo.
Portal volleyball.it podał nazwę do tej pory tajemniczego sponsora, który miałby w sezonie 2014/15 zagwarantować środki potrzebne do stworzenia lokalnego giganta: byłaby nim firma motoryzacyjna Fiat, a współpraca z piemonckim klubem potrwałaby trzy lata. Informacje dotyczące szeroko zakrojonego projektu mogą przyprawić o zawrót głowy: prezydent klubu Valter Lanutti myśli o sprowadzeniu do drużyny trenera Radostina Stojczewa, Mateja Kazijskiego i Nikoli Grbicia. Najpewniejsze ze wszystkich doniesień dotyczy jednak nie kształtu drużyny Roberto Piazzy, a lokalizacji zespołu: wszystko wskazuje na to, że po 26 latach od awansu do siatkarskiej ekstraklasy cały klub czekają przenosiny do Turynu i hali Pala Ruffini, gdzie przed laty drugoligowe Cuneo walczyło skutecznie o promocję do Serie A1. Co ciekawe, pierwsze plany zakładają przenosiny do odległej o prawie sto kilometrów stolicy Piemontu tylko na mecze ligowe.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
Taki obrót spraw nie podoba się Blu Brothers, jednemu z największych i najstarszych klubów kibica w Europie. Fani ekipy z Cuneo grożą, że niezależnie od powodzenia negocjacji klubu ze sponsorem zakończą swoją działalność wraz z opuszczeniem przez drużynę dotychczasowej hali, PalaBreBanca.