Mistrzynie na kolanach - relacja z meczu Impel Wrocław - Atom Trefl Sopot

Impel bardzo pewnie pokonał Atom Trefl Sopot w trzecim spotkaniu półfinałowym Orlen Ligi. Wrocławiankom brakuje już tylko jednego zwycięstwa do zakończenia rywalizacji.

Wrocławianki wierzą, że mogą we własnej hali zakończyć półfinałową rywalizację. Doświadczenie i wyższe miejsce w ligowej tabeli przemawiają za Atomem, ale dwumecz w Sopocie pokazał, że obrończynie tytułu nie są w swojej najwyższej formie.

Pierwszy set przebiegał pod dyktando miejscowych, które od razu narzuciły rywalkom swój styl gry. To one zeszły na premierową przerwę techniczną z czteropunktową przewagą, którą później sukcesywnie powiększały. Kiwka Maren Brinker doprowadziła do stanu 15:9 i zmusiła trenera Teuna Buijsa do wzięcia czasu. Druga część partii okazała się dla mistrzyń Polski prawdziwą katastrofą. Sopocianki miały ogromne problemy z przyjęciem i kompletnie nie były w stanie nawiązać walki. Katarzyna Mroczkowska zakończyła premierową odsłonę pojedynku, a wynik 25:11 chluby Atomówkom z pewnością nie przynosił.

Przerwa obrazu gry nie zmieniła. Przyjezdne w dalszym ciągu popełniały sporo błędów, co bezlitośnie wykorzystywał Impel. Autowy atak Zuzanny Efimienko sprowadził zespoły na pierwszą przerwę techniczną (8:5). Trener Buijs próbował ratować sytuację zmianami, ale rezerwowe do przełomu w grze zespołu z Sopotu nie doprowadziły. Efektowne zbicie Agnieszki Kąkolewskiej zaowocowało rezultatem 16:10. Końcówka była zwykłą formalnością, a wrocławianki ponownie pozbawiły swoje przeciwniczki złudzeń. Gdy z blokiem gospodyń zapoznała się Anna Podolec, na tablicy pojawił się wynik 20:11. Chwilę później Brinker zakończyła seta.

Na początku trzeciej partii kibice w końcu doczekali się walki punkt za punkt. Nie trwała ona jednak długo, bo przy zagrywce Makare Wilson Impelki zdobyły aż pięć oczek z rzędu (11:6). Ta seria ostatecznie pozbawiła sopocianki wiary w zwycięstwo. Gospodynie nieco się rozluźniły i popełniły kilka błędów własnych, ale nie przeszkodziło im to w szybkim dokończeniu spotkania. Atomówki próbowały jeszcze zerwać się do walki (zmusiły nawet trenera Aleksandersena do wzięcia czasu przy stanie 18:15), ale ich wysiłki okazały się próżne. Bogumiła Pyziołek zapewniła Impelowi prowadzenie w półfinałowej rywalizacji.

Atomówki stoją teraz pod ścianą. Jeśli we wtorek nie poprawią diametralnie swojej gry i nie pokonają rozpędzonych wrocławianek, stracą szansę na obronę mistrzowskiego tytułu. Czwarte spotkanie półfinałowe rozpocznie się o 20.30.
Impel Wrocław - Atom Trefl Sopot 3:0 (25:11, 25:13, 25:19)

Impel: Dirickx, Kąkolewska, Wilson, Kaczor, Brinker, Mroczkowska, Medyńska (libero) oraz Pyziołek.

Atom: Bełcik, Łukasik, Efimienko, Pietersen, Leys, Hill, Zenik (libero) oraz Molnar, Podolec, Radulović, Kaczorowska, Gajewska.

MVP: Katarzyna Mroczkowska (Impel Wrocław).

Stan rywalizacji (do trzech zwycięstw): 2:1 dla Impela

[b]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

[/b]

Źródło artykułu: