Przeciwniczki pokazały ducha walki - komentarze po meczu Atom Trefl Sopot - Eczacibasi Stambuł

Atom Trefl Sopot w pierwszym meczu 1/12 Ligi Mistrzyń musiał uznać wyższość zespołu Eczacibasi Stambuł. Turecki zespół wygrał w Trójmieście 3:0 i znacznie przybliżył się do awansu do kolejnej fazy.

Izabela Bełcik (kapitan Atomu Trefla Sopot): Pomimo porażki był to dla nas wielki mecz. Przeciwniczki pokazały prawdziwego ducha walki, nie odpuszczały, aż do samego końca spotkania. Starałyśmy się utrzymywać z nimi kontakt punktowy, ale za każdym razem gdy doganiałyśmy rywalki, to one ponownie nam odskakiwały. Zespół z Turcji był bardziej skoncentrowany i wykorzystywał każdy nasz błąd i każdą słabość.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Lorenzo Micelli (trener Eczacibasi Stambuł): Mimo, że wynik tego nie odzwierciedla, był to dla nas trudny mecz. Rywal postawił nam trudne warunki. Jestem naprawdę dumny z moich zawodniczek. Wykonały one świetną robotę, pomimo tego, że ostatnio mieliśmy trochę problemów z kontuzjami. Jednak to mecz rewanżowy zadecyduje o tym, który z zespołów awansuje do kolejnej fazy Ligi Mistrzyń.

Teun Buijs (trener Atomu Trefla Sopot): Trener naszych rywalek pracuje od kilku lat z pewną grupą zawodniczek. Zespół Eczacibasi Stambuł ma już wypracowany pewien system grania i świetnie się rozumie na boisku. Szczególnie jest to widoczne w obronie. Przy takiej defensywie, prezentowanej przez przeciwnika, ciężko jest wypracować przewagę punktową. Kiedy udało nam się to w trzecim secie, zaczęliśmy popełniać błędy w ataku. Walka w 1/12 Ligi Mistrzyń jest bardzo trudna i wymagająca. Przed rewanżem musimy nad wieloma rzeczami popracować.[b]

[/b]

Źródło artykułu: