Między innymi z Martą Szymańską, Moniką Czypiruk-Solarewicz oraz Sylwią Pelc w składzie, które nie wystąpiły z różnych przyczyn w ostatnim meczu ligowym z drużyną z Legionowa, wyjechała do Francji ekipa BKS-u Aluprof Bielsko-Biała. Bielszczanki rozpoczną od wyjazdowego starcia z ASPTT Miluza swój udział kolejny sezon z rzędu w pucharze CEV.
- Do Francji udajemy się w takim samym zestawieniu, jak przeciwko Siódemce Legionovii - powiedział trener BKS-u Mirosław Zawieracz.
Choć bielszczanki swoje spotkanie rozgrywają we wtorek późnym wieczorem to w podróż udały się już w poniedziałek wcześnie rano. Zespół czeka długa podróż z przesiadkami, a wszystko spowodowane jest... oszczędnościami.
- Wyjechaliśmy do Pragi w poniedziałek rano z tego powodu, że mamy tańsze połączenia stamtąd do Francji. W dzisiejszym świecie kluby takie jak nasz muszą liczyć pieniądze, dlatego z Pragi udajemy się do Szwajcarii i dalej do Francji - wyjaśnił Zawieracz.
Początek meczu z ASPTT Miluza we wtorek od godziny 20:00.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!