Zobaczymy kombinatorykę na boisku? - zapowiedź meczu Słowacja - Polska

Po porażce z Francją pierwsze miejsce jest już raczej poza zasięgiem biało-czerwonych, ale pytanie, które słychać w kuluarach pozostaje aktualne - czy Polacy będą oglądać się na wyniki grupy D?

Polacy w meczu z Francją wypadli dość niemrawo. Trójkolorowi obnażyli wiele słabości biało-czerwonych, z którymi nie poradzili sobie polscy zawodnicy. Przed gospodarzami ME stoi więc trudne zadanie - za wszelką cenę należy pokonać reprezentację Słowacji. Zapewniłoby to udział w drugiej rundzie. Jednakże zaskakujące wyniki grupy w Gdyni dają cały czas do myślenia - czy Polacy mają zamiar oglądać się na wyniki grupy z Gdyni? Wyniki będą im znane. - Czekałem na to pytanie - reagował ze złością na prowokacyjne pytanie Michał Winiarski.

Polakom ze Słowakami gra się zawsze ciężko. Na poprzednich ME biało-czerwoni przegrali swój grupowy mecz z południowymi sąsiadami 1:3, by w ćwierćfinale pokonać rywala bez straty seta. Na pewno jednak zespół Słowacji nie jest tak dobrze przygotowany do turnieju jak dwa lata temu. Porażka z Francją 0:3 i wymęczone zwycięstwo z Turcją to nie są wyniki, które świadczyły by o wysokiej dyspozycji zawodników Stefana Chrtianskiego. Na pewno jednak Polacy nie mogą zlekceważyć rywala.

Jak zagrają Polacy - będą śledzić inne wyniki czy zagrają swoje bez oglądania się na grupę D?
Jak zagrają Polacy - będą śledzić inne wyniki czy zagrają swoje bez oglądania się na grupę D?

Atmosfera tego meczu będzie dla obu ekip zupełnie inna - gospodarze będą musieli wygrać, by nie sprawić kolejnej przykrej niespodzianki swoim kibicom. Słowacja natomiast jak zapowiada środkowy tej drużyny, Tomas Kmet, będzie zbierała doświadczenia. - Dla nas najważniejsze były te pierwsze dwa mecze, które już rozegraliśmy. Z Francją nie wygraliśmy, ale z Turcją ta sztuka się nam udała. Mecz z Polską będzie dla nas ważny, z perspektywy zdobycia doświadczenia. Nie uczestniczymy w Lidze Światowej więc z takimi zespołami jak Polska nie gramy często. Gra przeciwko Polakom na ich terenie to jest dla nas fajne przeżycie. Wierzę w to, że będziemy zagramy na luzie i będziemy walczyć - określił oczekiwania swojej kadry związane z meczem przeciwko biało-czerwonym słowacki środkowy.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Reprezentanci Polski jednakże nie robią dramatu z porażki z Francją i ze spokojem mówią o kolejnych spotkaniach, które jeszcze przed nimi. - Nie ma dramatu, to długi turniej - przekonuje Michał Winiarski. - Gramy kolejny mecz ze Słowacją, będziemy patrzeć jak układają się wyniki innych gier i będziemy grać dalej, bez kalkulowania. Jak widać wyniki zaskakują - Niemcy, którzy wydawali się być tydzień temu ekipą słabszą, która nie odegra żadnej istotnej roli, teraz są liderem gdyńskiej grupy, tak więc obojętnie z kim przyjdzie nam grać - będziemy starali się wygrać to spotkanie - zapowiada Winiar.

Jak ułoży się to spotkanie? Czy rozluźnieni Słowacy będą mieli przysłowiowy dzień konia i sprawią niespodziankę w Ergo Arenie? Jak będą zachowywać się na boisku Polacy - czy w końcu zagrają na swoim normalnym poziomie? Wszystkie odpowiedzi na te pytania poznamy już w niedzielny wieczór.

ME: Słowacja - Polska / nd, 22.09.2013, godz. 20.00

Źródło artykułu: